Przedsiębiorczość na dopingu

Bezrobotni i osoby bez doświadczenia zawodowego zakładają prawie co drugą firmę. Przeciętnie po pięciu latach działa co trzecia mikro i mała firma.

Publikacja: 29.06.2014 11:08

Przedsiębiorczość na dopingu

Foto: Fotorzepa, Danuta Matloch

Coraz więcej osób zakłada firmy korzystając z różnego rodzaju dotacji. Z najnowszych danych GUS wynika, że w 2012 roku prawie co drugą nową firmę założyło osoby bezrobotne lub bez doświadczenia zawodowego. Wielu z nich to osoby młode, często absolwenci.

W 2012 roku – jak podaje GUS - powstało 279 tysięcy firm. W większości (75 proc.) pracowała tylko jedna osoba – właściciel. Są to przede wszystkim ludzie młodzi, ponad połowa z nich nie skończyła trzydziestu lat. Nowymi przedsiębiorcami zostawały najczęściej osoby posiadające wykształcenie wyższe i pomaturalne (46,3 proc.) oraz średnie (34,4 proc).

Prawie co drugi z nowych przedsiębiorców (ponad 46 proc.) nie miał doświadczenia zawodowego lub był zarejestrowany jako bezrobotny. Najprawdopodobniej związane jest to z możliwością dostania dotacji na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Z danych ministerstwa pracy wynika, iż dwa lata temu własne biznesy założyło 39,4 tys. bezrobotnych (przeciętnie dostali po 17,4 tys. zł), a w zeszłym roku o pięć tysięcy więcej osób (przeciętnie otrzymali 19,5 tys. zł na rozpoczęcie działalności gospodarczej z Funduszu Pracy).

Ale różnego typu dofinansowania możliwe są również z innych źródeł niż Fundusz Pracy, najczęściej są to pieniądze z programów unijnych. Często jednym z kryteriów przyjęcia do programu, a potem udzielenia dotacji jest właśnie status bezrobotnego. Z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki dotacje na założenie firmy w latach 2007 – 2013 dosłało prawie 196 tysięcy osób, a wsparcie mogło wynieść do 40 tys. zł.

Z informacji GUS wynika, że po pierwszym roku nadal aktywnie działało 76 proc. firm. Założonych w 2012 roku. Największe szanse przeżycia pierwszego roku miały, jak podaje GUS, firmy zajmujące się informacją i komunikacją (w tym telekomunikacją), działalnością profesjonalną, naukową i techniczną. Największe problemy z przetrwaniem na rynku mają przedsiębiorstwa turystyczne: gastronomiczne i zajmujące się zakwaterowaniem.

Przedsiębiorcy zapytani o problemy najczęściej przyznawali, że najwięcej kłopotów sprawiało im odnajdowanie się na rynku z powodu sporej konkurencji. Bariery podażowe były zdecydowanie mniej dokuczliwe na początku działalności i wynikały głównie z niedostatecznych pieniędzy. Dla najmniejszych firm kłopotem jest zachowanie płynności finansowej na co wpływają zatory płatnicze – otrzymują swoje płatności z opóźnieniem.

Z badań GUS na temat przeżywalności firm założonych w poprzednich latach wynika, że dla wielu z nich najtrudniejsze były lata 2011 – 2012. Wśród firm powstałych w 2008 roku nadal działa co trzecia z nich.

Coraz więcej osób zakłada firmy korzystając z różnego rodzaju dotacji. Z najnowszych danych GUS wynika, że w 2012 roku prawie co drugą nową firmę założyło osoby bezrobotne lub bez doświadczenia zawodowego. Wielu z nich to osoby młode, często absolwenci.

W 2012 roku – jak podaje GUS - powstało 279 tysięcy firm. W większości (75 proc.) pracowała tylko jedna osoba – właściciel. Są to przede wszystkim ludzie młodzi, ponad połowa z nich nie skończyła trzydziestu lat. Nowymi przedsiębiorcami zostawały najczęściej osoby posiadające wykształcenie wyższe i pomaturalne (46,3 proc.) oraz średnie (34,4 proc).

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli