Rosną wpływy gmin uzdrowiskowych z tytułu opłaty uzdrowiskowej

Rosną wpływy polskich miast z opłaty uzdrowiskowej. W ubiegłym roku do kas gmin o statusie uzdrowiska wpłynęło o 12 proc. więcej niż w 2012 r.

Publikacja: 11.08.2014 03:47

– Możemy pochwalić się największą ściągalnością opłaty uzdrowiskowej w kraju. W 2013 r. zebraliśmy p

– Możemy pochwalić się największą ściągalnością opłaty uzdrowiskowej w kraju. W 2013 r. zebraliśmy ponad 8,5 mln zł – mówi „Rz" Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu.

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Oznacza to 5,6 mln zł  wzrostu w stosunku do roku 2012 r., w którym miasta-uzdrowiska zebrały 43,9 mln zł. W 2013 r. było to już 49,4 mln zł. Granicę 40 mln zł gminy przebiły w 2011 r. (40,5 mln zł).

Od lat najwięcej zgarnia Kołobrzeg. – Możemy pochwalić się największą ściągalnością opłaty uzdrowiskowej w kraju. W 2013 r. zebraliśmy ponad 8,5 mln zł – mówi „Rz" Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. Największe wpływy z opłaty (zwykle po ok. ?1 mln zł) notowane są tam ?w sierpniu i wrześniu.

Za Kołobrzegiem plasuje się inne zachodniopomorskie miasto – Świnoujście – z wynikiem 5,6 mln zł. Trzecie miejsce z 4 mln zł przypada Ciechocinkowi.

Coraz więcej

Wpływy gmin z opłaty uzdrowiskowej rosną. Liderujący Kołobrzeg w 2008 r. dostał z niej 6,8 mln zł. W 2010 r. było to już 7,9 mln zł, a dwa lata później ponad 8 mln zł. Ciechocinek w 2010 r. zanotował 3 mln zł, a za 2013 r. było to już 4 mln zł. Krynica-Zdrój w 2010 r. skasowała 3,1 mln zł, a jak informuje jej skarbnik Małgorzata Król, w ubiegłym roku gmina uzyskała już 3,8 mln zł. Sopot od 1,6 mln zł w 2010 r. doszedł do 2 mln zł w 2013 r. ?W malutkim Nałęczowie (4 tys. mieszkańców) wpływy w 2013 r. przekroczyły 1 mln zł, a jak informuje Kazimierz Werner, skarbnik miasta, w tym roku zebrano już 511 tys. zł. Skarbnik spodziewa się więc, że w całym roku dochody będą wyższe niż w poprzednim.

Wpływ na budżet

W przypadku niektórych gmin dochody z opłaty uzdrowiskowej to już całkiem spora część budżetu. W przypadku Kołobrzegu to prawie 5 proc. dochodów ogółem. Nawet w bogatym Sopocie to 0,6 proc. całości.

– Środki te przeznaczamy na stałą poprawę infrastruktury uzdrowiskowej, w tym w dużej mierze na rewitalizację terenów zielonych – mówi „Rz" Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. – Dzięki tym działaniom miasto pięknieje i jest coraz chętniej odwiedzane przez turystów polskich i zagranicznych. Przyczynia się do tego także bardzo bogata oferta wydarzeń kulturalnych – dodaje Karnowski.

Tegoroczne stawki

Z analizy aktualnych stawek opłat uzdrowiskowych wynika, że najwięcej w br. trzeba zapłacić w Gołdapi. To 4,3 zł za dzień. Niewiele mniej – 4,2 zł – żądają Sopot i Inowrocław. Cenią się też Połczyn-Zdrój i Świnoujście (4 zł). W Ciechocinku stawka wynosi 3,7 zł, a w Kołobrzegu 3,5 zł. Najmniej chcą Główczyce – 1 zł, i Kraków (teren uzdrowiska Swoszowice) – 1,6 zł.

Zgodnie z ustawą o podatkach i opłatach lokalnych stawkę opłaty uzdrowiskowej ustalają  rady gmin w drodze uchwały. Nie mogą jednak wskazać dowolnej jej wysokości. Radnych ogranicza Ministerstwo Finansów. W myśl aktualnych przepisów stawka nie może przekroczyć 4,3 zł dziennie.

– Stosujemy maksymalną stawkę opłaty uzdrowiskowej, na jaką zezwala resort finansów. Tak zdecydowała rada gminy – mówi „Rz" Piotr Komocki, zastępca skarbnika Gołdapi. – Nie chcemy jej obniżać, gdyż obniżka np. o 1 zł oznacza de facto utratę drugiej złotówki w postaci niższej dotacji uzdrowiskowej. Zgodnie z ustawą o lecznictwie uzdrowiskowym dotacja jest równa wysokości opłat pobranych w tzw. roku bazowym, czyli w praktyce dwa lata wcześniej – wyjaśnia Komocki.

Szara strefa

Nie ma wątpliwości, że wpływy z opłaty uzdrowiskowej powinny być jeszcze wyższe, bo część właścicieli wynajmujących pokoje turystom w uzdrowiskach jej nie odprowadza. A jak przypomina prof. Magdalena Kachniewska z Katedry Turystyki w Szkole Głównej Handlowej, ściągalność opłaty zależy od obowiązku meldunkowego, a ten zniesiono. – Po tej zmianie jedynie szeroko rozumiane obiekty hotelarskie są gwarantami pobrania tej opłaty. W innym przypadku nie ma możliwości pobrania wszystkich należnych pieniędzy ?– tłumaczy prof. Kachniewska. Jej zdaniem trudno jest ocenić wielkość szarej strefy, ale jest ona niemała.

– Szara strefa w turystyce była zawsze. Trudno ją oszacować, ale może to być nawet ?30 proc. – mówi Cezary Molski, ekspert współpracujący z Polską Organizacją Turystyczną. Przytacza on jednak przykład Austrii. – Tam wszystkie obiekty turystyczne są zrzeszone w izbach i wszystkie płacą należne opłaty, eliminując niepłacących – tłumaczy. I jako antidotum wskazuje większą liczbę kontroli ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz urzędów marszałkowskich. – Ostatnio nie było ich zbyt wiele ?– dodaje.

Inwencja samorządów

Nowe sposoby na ściągnięcie opłaty uzdrowiskowej

Miasta stosują coraz atrakcyjniejsze zachęty dla turystów, aby uiszczali daninę. W Sopocie od połowy lipca wprowadzono Sopocką Kartę Turysty, która gwarantuje zniżki przyjezdnym, którzy wnieśli opłatę uzdrowiskową. Karta wydawana jest każdej osobie nocującej w Sopocie, która wniosła opłatę i posiada rachunek potwierdzający jej uiszczenie np. w hotelu, pensjonacie lub kwaterze prywatnej. Dzięki karcie turysta ma możliwość skorzystania z wielu zniżek i rabatów, m.in. mniej zapłaci za wejście na sopockie molo, do Państwowej Galerii Sztuki, Muzeum Sopotu, a na Grodzisko wejdzie za darmo. Do projektu dołączyły również obiekty sportowe, spa, restauracje i kluby, oferując posiadaczom karty atrakcyjne rabaty. Wydano już około 1000 kart. Z kolei Kołobrzeg zachęca wynajmujących pokoje do poboru opłaty uzdrowiskowej. – W tym celu przygotowaliśmy materiały promocyjne, które z jednej strony są informatorami o mieście, a z drugiej obrazują, na co wydatkowane są zebrane pieniądze – mówi „Rz" Janusz Gromek, prezydent Kołobrzegu. – To ważne, by mieszkańcy żyjący z turystyki utożsamiali się z miastem i pamiętali, że opłata uzdrowiskowa przeznaczana jest na jego rozwój.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu