Jak wynika z danych przedstawionych przez Szwajcarski Urząd Statystyczny, słabszy od prognoz odczyt to pochodna gorszych wyników lokalnych eksporterów, którzy mocno odczuli skutki spowolnienia gospodarczego w Unii Europejskiej. Drugim czynnikiem, który pociągnął szwajcarską gospodarkę w dół, są niższe wydatki inwestycyjne sektora budowlanego.

W efekcie zmiana PKB w drugim kwartale, w porównaniu z pierwszym – wyniosła 0 proc.

W ujęciu rok do roku Szwajcaria nadal pozostaje na ścieżce wzrostu. Wynik na poziomie 0,6 proc. na plusie nie jest jednak zbyt wielkim pocieszeniem jeśli przypomnimy sobie, że prognozy analityków wskazywały na odczyt w wysokości 1,7 proc.

- Poniżej oczekiwań – w skrócie podsumowuje najnowszy odczyt Maxime Botteron, analityk z Credit Suisse. – Prognozowaliśmy, że końcowy wynik będzie na niewielkim, ale jednak plusie – dodał.

- Wyniki eksporterów nie są dla nas zaskoczeniem. Sygnały, jakie otrzymywaliśmy z gospodarki, wyraźnie wskazywały na osłabienie. Wielkim zaskoczeniem jest natomiast spadek wartości inwestycji, a zwłaszcza tych związanych z sektorem budowlanym – mówi Botteron.