Uwaga inwestorów skupi się na konferencji prasowej prezesa EBC Mario Draghiego. Będą oni oczekiwać wskazówek, co do dalszej polityki unijnego banku centralnego - tego jak zamierza on walczyć z zagrożeniem deflacyjnym. Zadanie stojące przed EBC jest trudne. Aby EBC walczył skutecznie przeciwko deflacji, musiałby zwiększyć swój bilans o co najmniej 1 bln euro - mówi średnia prognoz analityków biorących udział w ankiecie agencji Reuters.
Najwięksi optymiści biorący udział w tym badaniu wskazywali, że EBC będzie musiał powiększyć bilans o 500 mld euro, najwięksi pesymiści, że zwyżka musi sięgnąć aż 3 bln euro, czyli wartości zbliżonej do tego, o ile amerykańska Rezerwa Federalna powiększyła swój bilans w czasie kryzysu w wyniku kilku programów skupu aktywów. Obecnie bilans EBC nieco przekracza 2 bln euro. Powiększenie go o 1 bln euro oznaczałoby, że wróciłby on do poziomu z początku 2012 r. A i to nie dawałoby gwarancji sukcesu. Bank Japonii przeznaczył wszak na walkę z deflacją sumy kilkakrotnie przekraczające japoński PKB, a skuteczność jego działań jest i tak dyskusyjna.