W oczekiwaniu na najważniejsze w tym tygodniu informacje makroekonomiczne, czyli dane z amerykańskiego rynku pracy, notowania eurodolara zwyżkowały w czwartek od samego rana, a po południu ruch ten jeszcze się wzmocnił. – Słabsze dane z amerykańskiego rynku pracy w piątek po południu mogą sprawić, że EUR/USD powróci w okolice 1,0280 i dojdzie do próby naruszania linii trendu spadkowego. To, podobnie jak wcześniejsze sytuacje, może jednak okazać się nietrwałe – przewiduje Marek Rogalski, główny analityk walutowy DM BOŚ.

Tymczasem euro zyskiwało także do złotego – kurs pary EUR/PLN rósł na koniec dnia do 4,72 zł. Notowania dolara w zestawieniu ze złotym w tych warunkach niemal stały w miejscu – za amerykańską walutę płacono około 4,62 zł.

W czwartek zgodnie z oczekiwaniami Bank Anglii podniósł stopy procentowe o 50 pkt baz., do 1,75 proc., jednak ostatecznie nie wpłynęło to na notowania USD/GBP. Z kolei stopy na niezmienionym poziomie pozostały w Czechach.