Dwuletnie obligacje amerykańskiego skarbu w środę podrożały, a ich rentowność obniżyła się o trzy punkty bazowe, natomiast rentowność papierów pięcioletnich spadła o 6 punktów bazowych, gdyż Fed nie zmienił stóp procentowych, ale skorygował swoje stanowisko w kwestii inflacji, informuje Bloomberg.
Taki obrót spraw zdemolował strategię funduszy hedgingowych i innych dużych spekulantów, którzy na rynku terminowym zajęli bezprecedensowe pozycje przeciwko dwuletniemu długowi rządowemu licząc na wyprzedaż obligacji, spadek ich cen i skok rentowności.
- Komunikat Fedu okazał się jastrzębi, jeśli chodzi o redukcję bilansu, i gołębi co do podwyżek stóp procentowych – ocenił Ian Lyngen, strateg BMO Capital Markets. Jego zdaniem spekulanci, którzy wyjątkowo dużo pieniędzy zaangażowali w realizację innego scenariusza, zdołali częściowo pokryć swoje pozycje i ograniczyć straty.
Preferowana przez Fed miara inflacji w ciągu trzech miesięcy obniżyła się z 2,1 proc. do 1,4 proc., co może oddalać perspektywę podwyżki stóp procentowych, gdyż cel Fedu to 2- proc wzrost cen.
Jednocześnie amerykański bank centralny zakomunikował, że jest gotowy „względnie szybko” rozpocząć redukowanie swojego bilansu. Eksperci przewidują, ze decyzja w tej sprawie może zapaść we wrześniu.