Valdis Dombrowskis polecił dziś ministrom: gospodarki i komunikacji wyjaśnienie zasadności tak samych podwyżek jak i ich wysokości. Chodzi o kierownictwa Łotewskich Kolei Żelaznych oraz koncernu energetycznego Latvenergo.
Premier podkreślił, jak podaje agencja Regnum, że zgodnie z prawem extra podwyżki dla szefów mogą być w firmach o obrotach rocznych powyżej 40 mln łatów (256 mln zł), ale obecna sytuacja ekonomiczna Łotwy ich nie uzasadnia. Premier oczekuje pełnych wyjaśnień od kierownictw obu firm oraz działań naprawczych. Co do konsekwencji personalnych, to premier podejmie je po otrzymaniu wyników kontroli ministerialnej. Podobne polecenie sprawdzenia zasadności ostatnich podwyżek płac kierownictw w państwowych firmach dostali ministrowie zdrowia oraz rolnictwa.
Wcześniej kanał telewizyjny LTV Panorama podał, że prezes kolei Ugis Magonis dostał podwyżkę z 2500 łatów (14,8 tys. zł) miesięcznie do...8500 łatów (50,2 tys. zł), dzięki objęciu drugiej funkcji w firmie. Wiceprezesowi pobory wzrosły z 2400 do 6800 łatów.
W spółce energetycznej także sobie nie żałowano i zastosowano podobny mechanizm: najpierw powstały trzy dodatkowe stanowiska kierownicze, które obsadzili dotychczasowi prezesi i dzięki temu podwoili sobie pensje do 500-600 tys. łatów (35,5 tys.).
Opublikowanie tych informacji wywołało oburzenie społeczne. Łotwa liczy 2,4 mln mieszkańców więc wymienione spółki są wielkości przedsiębiorstw warszawskich.