Fundusze chętnie inwestują w pośrednictwo

Finamo to kolejny już pośrednik finansowy stworzony przez byłych menedżerów bankowych. Pieniądze na rozwój biznesu wyłożył fundusz Meritum zarządzany przez Hexagon TFI. W tym roku da 100 mln zł. Firma ma już dziesięć oddziałów, do końca roku ma ich być 40. Pod koniec 2009 r. Finamo chce mieć 100 własnych placówek i zatrudniać blisko 1000 doradców.

Publikacja: 07.05.2008 03:47

Fundusze chętnie inwestują w pośrednictwo

Foto: Rzeczpospolita

Rozmowa z Waldemarem Mierzejewskim, prezesem spółki Finamo

Rz: Kto wymyślił Finamo?

Waldemar Mierzejewski: To pomysł grupy menedżerów, którzy obecnie zajmują kluczowe stanowiska w firmie. Wspólnie pracowaliśmy nad strategią firmy, wspólnie prowadziliśmy rozmowy z potencjalnymi inwestorami. Zaczęliśmy nasz projekt w październiku 2007 r.

Dlaczego wybraliście pośrednictwo finansowe?

Przez ostatnie lata obserwowaliśmy to, co się dzieje na rynku finansowym. Wystarczy powiedzieć, że popyt na produkty finansowe rośnie 40 – 50 proc. rocznie, spadło bezrobocie, jako społeczeństwo czujemy się dobrze. Mówimy o stabilnej pracy, stabilnych dochodach. Chcemy posiadać, poznawać, wyjeżdżać. Wcześniej branie kredytów nie było dobrze postrzegane, dziś to już nie jest nic złego. W Polsce nadal jest problem z dostępnością usług finansowych. Banki mają relatywnie mało oddziałów. Fakt, niektóre produkty można sprzedawać przez Internet, ale na przykład przy kredytach na duże kwoty kontakt z doradcą jest konieczny. No i jest tak, że dostępność nie nadąża za popytem.

Łatwo było znaleźć instytucję, która wyłoży pieniądze na stworzenie firmy?

Chętnych funduszy typu private equity było kilka.

Jak szybko udało się wam znaleźć inwestora?

W ciągu ok. trzech miesięcy, a do dziś dzwonią telefony od instytucji, które chętnie nas dokapitalizują.

Wielu finansistów uważa, że rynek pośrednictwa finansowego jest już bardzo konkurencyjny.

Wierzę, że jesteśmy we wczesnej fazie kształtowania tego rynku. Dziś działa na nim wiele małych firm, które w przyszłości będą się łączyć, żeby nie tylko zwiększyć skalę działania, ale także stać się bardziej atrakcyjne dla potencjalnych pracowników. Sieć dystrybucji będzie się bardzo szybko zwiększać. Do dojrzałego rynku jeszcze nam daleko.

Czyli według pana będą powstawali nowi pośrednicy?

Tak, skoro ten rynek rośnie 40 – 50 proc. rocznie....

Trzech z czterech członków zarządu pracowało wcześniej w Polbanku EFG. Czemu zdecydowaliście się odejść?

Polbank EFG jest unikatową organizacją. Zaczynaliśmy od zera, a teraz to przedsięwzięcie jest warte znacząco ponad miliard euro. Dla menedżera budowanie organizacji jest wyjątkowym wyzwaniem, daje niesamowitą satysfakcję. W Polbanku EFG mogliśmy tego doświadczyć. Dziś już wiem, że wolę budować i tworzyć, niż zajmować się np. restrukturyzacją przedsiębiorstwa.

Chce pan, żeby Finamo weszło na giełdę?

Tak, to byłoby dla mnie ukoronowaniem tego przed- sięwzięcia. Poza tym jest to obiektywny miernik sukcesu.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli