Zapowiedział to dla agencji Nowosti Giennadij Oniszczenko, szef Rosyjskiego Nadzoru Konsumenckiego. Organizacja ma czuwać nad prawami konsumentów w Rosji.

Jej szef przyznał jednak, że większość osób, które kupiły w biurach podróży wypoczynek za granicą i nie doleciały, bo wstrzymano loty, nie ma szans na odzyskanie pieniędzy.

Powodem są źle (na niekorzyść klientów), skonstruowane umowy, które ludzie podpisują z biurami podróży. Oniszczenko obiecał poszkodowanym pomoc w dochodzeniu zwrotu choć części wpłaconych pieniędzy.

Do poniedziałku rano w Rosji, w powodu przemieszczania się chmury popiołów wulkanicznych, zostało anulowanych 440 lotów, z czego 286 z lotniska Szeremietiewo pod Moskwą. Ok. 40 tys. Rosjan nie wyleciało na wykupiony wypoczynek.