PJN proponuje m.in. likwidację obowiązkowej składki emerytalnej do funduszy emerytalnych oraz podniesienie do 14,22 proc. obowiązkowej składki na ZUS. Obecnie do zakładu trafia 12,22 proc. składki Polaków, a do OFE – 7,3 proc.Klub chce, by oszczędzanie w OFE było dobrowolne i by zostały wprowadzone ulgi podatkowe – ok. 600 zł rocznie – dla osób oszczędzających w OFE lub na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE).
– Wszystko wskazuje na to, iż rząd chce przesypać te pieniądze, które dzisiaj są w OFE, do ZUS. Stąd nasza propozycja – mówi Kluzik-Rostkowska. Zaproponowała podniesienie docelowo emerytury minimalnej do kwoty 80 proc. minimalnej pensji oraz likwidację odrębnych systemów emerytalnych.
We wtorek rząd znów nie zajął się tematem zmian w kapitałowej części systemu emerytalnego. Według wcześniejszych zapowiedzi premiera decyzja, co dalej ze składką do OFE, miała zapaść do świąt Bożego Narodzenia.