Jednorazową nagrodę ufundował Simon Wolfson, prezes brytyjskiej sieci sklepów luksusowej odzieży Next, aktywny zwolennik rządzącej Partii Konserwatywnej, zasiadający w Izbie Lordów parlamentu brytyjskiego.
- Przyszłość światowej gospodarki będzie w dużym stopniu zależeć od tego, co wydarzy się w następnych 5 latach w Europie – stwierdził. – Ja wraz z większością biznesmenów europejskich mam nadzieję, że strefa euro ustabilizuje się, ale gdyby do tego nie doszło, to Europie nie wolno iść jak lunatyk w próżnię polityczną – uważa.
- Ta nagroda ma pobudzić najznamienitsze na świecie umysły ekonomiczne, aby pomogły w wypełnieniu tej pustki politycznej: ich starania mogą zapobiec, by Europa stoczyła się w finansowy chaos, który zniszczyłby oszczędności , miejsca pracy i spójność społeczną – dodał Brytyjczyk.
Ekonomiści mają do 31 stycznia czas na składanie propozycji i konkurowanie o nagrodę, największą po Noblu dla uczelnianych specjalistów. Ich propozycje oceni jury złożone z czołowych ekonomistów akademickich. Calą procedurą związana z nagrodą zajmie się Policy Exchange, wpływowy centroprawicowy think-tank.