Kto po Amber Gold

Śledztwo w sprawie firmy oferującej lokaty w złoto nie idzie do przodu. To nie koniec problemów

Publikacja: 08.08.2012 01:05

Kto po Amber Gold

Foto: Fotorzepa, Piutr Wittman Piutr Wittman

Amber Gold poinformował na swojej stronie internetowej, że w środę po godz. 12 rozpocznie zaległe wypłaty wynikające z zakończonych lokat. Według wcześniejszych zapewnień spółki wypłaty miały ruszyć we wtorek.

Jak czytamy w środowym komunikacie firmy, "cały proces (wypłat zakończonych lokat - PAP) potrwa około 3 dni roboczych". "Zgodnie z obowiązującym regulaminem wypłaty dokonywane są tylko i wyłącznie na rachunki bankowe, które podaliście Państwo naszym doradcom" - podano na stronie Amber Gold.

Firma poinformowała, że odsetki karne z tytułu opóźnienia w wypłacie zostaną przelane osobnym przelewem w terminie 10 dni od daty wypłaty środków.

Prokurator Wojciech Szelągowski z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku poinformował PAP, że do środy do godz. 10.30 do prokuratury wpłynęło 27 zawiadomień od klientów spółki Amber Gold. Jak powiedział, dotyczą one podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na doprowadzeniu do niekorzystnego rozporządzenia mieniem. Klienci uważają, że mogli paść ofiarą oszustwa.

Podał, że zawiadomienia wpływają z całego kraju. "Złożyły je zarówno osoby, którym termin lokat już upłynął, a pieniądze nie wpłynęły na ich konta, oraz klienci Amber Gold, którzy zerwali umowy z firmą" - wyjaśnił. Zawiadomienia są rozpatrywane przez prokuraturę w ramach jednego postępowania przygotowawczego.

Pod oddziałami Amber Gold w całej Polsce pęczniały wczoraj kolejki. Emocje klientów tej firmy nietrudno wytłumaczyć. Nie otrzymali swoich pieniędzy. A w dodatku dowiedzieli się, że zerwanie lokaty wiązać się będzie nawet z 40-proc. stratą. Bezsilnością, poczuciem krzywdy, można by tłumaczyć oskarżenia pod adresem instytucji państwowych. Ale prawdą jest też, że zarzuty kierowane do prokuratury przez Komisję Nadzoru Finansowego od trzech lat kończyły się na niczym. Brakowało dowodów, ale częściej brakowało wiedzy prokuratorom. Nieznajomość rynku finansowego i to, jak lekką ręką urzędnicy odsuwali od siebie trudne sprawy, mimo że mogli oszczędzić miliony ciułaczom, wymaga czegoś więcej niż skwitowania – ludzie sami sobie są winni.

Dlaczego na przykład biegły rewident, który na zlecenie prokuratury zajął się sprawą na początku ubiegłego roku i miał cztery miesiące na wydanie opinii, nie zrobił tego do dzisiaj? Teraz, kiedy sprawa nabrała rozgłosu, prokuratura jest niezmiernie aktywna. Rzecznik chętnie udziela wywiadów i demonstruje swoją skrupulatność. Zapewnia, że zajmie się każdym zawiadomieniem, nie tylko od nadzoru, ale, niestety, już też od oszukanych klientów i od banków, które prowadziły rachunki spółki.

Banki obawiają się, że gdańska spółka prała brudne pieniądze

Zarzuty są poważne. Dotyczą działania firmy na szkodę klientów i wprowadzenia do obrotu środków pochodzących z czynu zabronionego (czyli prania brudnych pieniędzy). Zawiadomienie trafiło między innymi w imieniu Banku BGŻ. Dlaczego dopiero teraz, skoro rzecz nagłaśniana była przez KNF od 2009 roku? Czy wszystkiemu winne są tylko naiwność i pazerność klientów? Dlaczego dopiero dziś Andrzej K., szef innej firmy parabankowej, Finroyal, która prowadzi działalność bankową bez licencji, usłyszał zarzuty. Czy znowu brak było medialnego bodźca dla prokuratury? Amber Gold, Finroyal to nie są jedyne instytucje, które, obchodząc prawo, przyjmują od ludzi oszczędności i obracają nimi w niejasny sposób. Często mamią dużymi zyskami, nie zawsze mając pokrycie w odpowiednich rezerwach. Na liście KNF znajdują się również  m.in. Kasomat.pl; Dobra Lokata, GoGo20.

Problem narasta i może przerosnąć parabanki. – Nie widać odpływu depozytów z banków, ale wciąż ludzie mają problem z odróżnieniem banków od instytucji, które się pod nie podszywają – mówi nam prezes jednego z banków.

Dziś w „Rz" rozpoczynamy cykl artykułów o mało klarownym rynku parabanków. Opiszemy firmę po firmie, wszystkich, którzy nadużywają zaufania i nieporadności organów państwa.

Amber Gold poinformował na swojej stronie internetowej, że w środę po godz. 12 rozpocznie zaległe wypłaty wynikające z zakończonych lokat. Według wcześniejszych zapewnień spółki wypłaty miały ruszyć we wtorek.

Jak czytamy w środowym komunikacie firmy, "cały proces (wypłat zakończonych lokat - PAP) potrwa około 3 dni roboczych". "Zgodnie z obowiązującym regulaminem wypłaty dokonywane są tylko i wyłącznie na rachunki bankowe, które podaliście Państwo naszym doradcom" - podano na stronie Amber Gold.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli