Reklama
Rozwiń
Reklama

Rosja: korupcja na poziomie grożącym krachem państwa

Korupcja w Rosji osiągnęła poziom, za którym może nastąpić krach jej systemu politycznego i gospodarczego - ostrzega stowarzyszenie Czyste Ręce, utworzone przez adwokatów broniących praw człowieka w Federacji Rosyjskiej

Publikacja: 23.08.2012 18:48

Rosja: korupcja na poziomie grożącym krachem państwa

Foto: Bloomberg

Opierając się na danych udostępnionych przez MSW, podało ono, że w latach 2008-12, tj. w okresie proklamowanej przez ówczesnego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa kampanii antykorupcyjnej, średnia wysokość łapówki w Rosji wzrosła 33-krotnie - z 9 tys. do 300 tys. rubli (z 283 do 9,4 tys. dolarów).

W swoim dorocznym raporcie stowarzyszenie przypomniało, że w 2008 roku w Federacji Rosyjskiej przyjęto federalną ustawę o przeciwdziałaniu korupcji i zaostrzono odpowiedzialność karną za przestępstwa o charakterze korupcyjnym. A w 2010 roku przeprowadzono reformę MSW, w wyniku której z resortu odeszły tysiące skorumpowanych funkcjonariuszy, a milicję zastąpiła policja.

Według Czystych Rąk, o ile w 2008 roku w szarej strefie powstało 35 proc. PKB, o tyle w 2012 roku już 52,6 procent. Stowarzyszenie podkreśliło, że ten ostatni wskaźnik nie zmienił się od roku.

Zdaniem organizacji, oznacza to, że "albo Rosja osiągnęła korupcyjne dno, albo doszła do punktu krytycznego, za którym następuje stadium rozkładu instytucji władzy oraz rozpadu systemu politycznego i gospodarczego".

"Rosja jest przesiąknięta korupcją od góry do dołu" - oceniło stowarzyszenie, które swoje doroczne raporty publikuje od 2009 roku.

Reklama
Reklama

Czyste Ręce podały, że w tym roku nastąpiła zmiana na szczycie "rankingu" najbardziej skorumpowanych regionów. Po raz pierwszy Moskwa straciła palmę pierwszeństwa - została wyprzedzona przez Kraj Nadmorski na Dalekim Wschodzie i region moskiewski. Stowarzyszenie wiąże to z dymisją burmistrza Moskwy Jurija Łużkowa w 2010 roku i wymianą ekipy zarządzającej stolicą.

W ocenie cytowanego przez dziennik "Kommiersant" prezesa Fundacji Studiów Politycznych Indem Georgija Satarowa, raport Czystych Rąk nie oddaje rzeczywistego obrazu korupcji w Rosji - faktycznie jest ona jeszcze większa.

"Przytoczone dane opierają się na średniej arytmetycznej wszystkich zarejestrowanych przestępstw. Wystarczą trzy-cztery wielkie łapówki, by wskaźnik ten podskoczył jeszcze bardziej" - oświadczył Satarow, którego fundacja również monitoruje korupcję w FR.

Opierając się na danych udostępnionych przez MSW, podało ono, że w latach 2008-12, tj. w okresie proklamowanej przez ówczesnego prezydenta Dmitrija Miedwiediewa kampanii antykorupcyjnej, średnia wysokość łapówki w Rosji wzrosła 33-krotnie - z 9 tys. do 300 tys. rubli (z 283 do 9,4 tys. dolarów).

W swoim dorocznym raporcie stowarzyszenie przypomniało, że w 2008 roku w Federacji Rosyjskiej przyjęto federalną ustawę o przeciwdziałaniu korupcji i zaostrzono odpowiedzialność karną za przestępstwa o charakterze korupcyjnym. A w 2010 roku przeprowadzono reformę MSW, w wyniku której z resortu odeszły tysiące skorumpowanych funkcjonariuszy, a milicję zastąpiła policja.

Reklama
Finanse
Plastikowe karty odchodzą do lamusa? Polacy coraz częściej płacą zegarkiem i pierścieniem
Finanse
Wyprzedaż bitcoina jest oznaką szerszego niepokoju na rynkach globalnych
Finanse
Prognozy Goldman Sachs dla rynków na 2026 rok
Finanse
Walka o rosyjskie aktywa. Bruksela kontra Bruksela
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Finanse
Niesolidny jak czterdziestolatek. Polacy w pętli zadłużenia
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama