„Jeśli napływające informacje będą potwierdzały dalsze osłabienie koniunktury gospodarczej, a ryzyko nasilenia się presji inflacyjnej będzie ograniczone, Rada rozważy dostosowanie polityki pieniężnej" – czytamy w komunikacie po posiedzeniu RPP.

Zdaniem Rady, czynnikiem ryzyka dla obniżenia inflacji jest wzrost cen surowców na rynkach światowych, ale w średnim okresie spowolnienie wzrostu gospodarczego będzie sprzyjało powrotowi inflacji do celu.

Na konferencji prasowej prezes Marek Belka wyjaśnił, że zdanie, które pojawiło się w komunikacie to otwarcie możliwości cięcia stóp procentowych. Dodał jednak, ze nie ma zobowiązania, czy to nastąpi i kiedy. Belka powiedział, że listopadowa projekcja przyniesie ważne informacje o przewidywaniach dla gospodarki i inflacji, ale niewykluczone, że już w październiku będzie potwierdzenie, że koszt pieniądza trzeba obniżyć.

Prezes NBP przyznał też, że zmiany stóp procentowych trzeba dostosować do sytuacji na rynku walutowym. Zdaniem Belki, złoty jest ostatnio mocny. – Pojawiają się inwestorzy długoterminowi, w tym banki centralne różnych krajów. Złoty staje się walutą inwestycyjną dla banków centralnych – powiedział.

Belka poinformował, że Rada, dyskutując o założeniach polityki pieniężnej na 2013 r. nie rozważała zmiany celu inflacyjnego.