Majątek Eike Batisty w "najlepszych czasach" szacowano na 34,5 miliarda dolarów. Dziś zostało mu prawdopodobnie niecałe pięć miliardów i sądząc po tym jak gorączkowo szuka nabywców na kolejne firmy ze swojego imperium, jego sytuacja finansowa jest nieciekawa.
Firmy należące do grupy EBX są poważnie zadłużone. W najgorszej sytuacji ma być koncern paliwowy OGX - flagowy okręt imperium Batisty. Problemy zaczęły się gdy okazało się, że jedyne jeszcze czynne złoża ropy są na wyczerpaniu, a eksploatacja kolejnych nie rozpocznie się w planowanym terminie.
Agencja Standard & Poor's obniżyła OGX ocenę z B na CCC. Giełda zareagowała natychmiast. Akcje spadły od razy 20 procent. W ciągu ostatnich 12 miesięcy wartość papierów OGX spadła aż o 90 procent. Zdaniem analityków nadal będą tracić na wartości. Aby zachować płynność finansowa Batista będzie sprzedawał kolejne firmy - prognozują analitycy, wymieniając firmy "do odstrzału": MMX (górnictwo) i MPX (energia). Obie są w dobrej kondycji finansowej, a ich sprzedaż pozwoli spłacić zobowiązania wobec największych wierzycieli, którymi są Itaú, Bradesco oraz arabski fundusz Mubadala. Batista już wycofał się z rady nadzorczej MPX.
W dalszej kolejności będą sprzedawane akcje koncernu paliwowego OGX. Kilka miesięcy temu kupnem 40 procent udziałów zainteresowany był rosyjski Lukoil. W planach jest także zamknięcie stoczni OSX.
Batista musi przekonać wspólników i udziałowców, że jego imperium finansowe jest więcej warte niż wynika to z danych księgowych. Na razie jego konglomerat postrzegany jest jako "tonący statek".