- Nasze firmy w Egipcie pracują normalnie. Żadnych zmian w harmonogramie robót nie wprowadzamy - dowiedziała się w Łukoil agencja Prime. Koncern pracuje wspólnie z egipskim państwowym EGPC na złożu na Pustyni Zachodniej.

W ogarniętym rozruchami kraju, władze wprowadziły wczoraj stan wyjątkowy. Największe koncerny paliwowe pracujące w kraju - Shell, BP i Eni nakazały pracownikom zagranicznym opuszczenie kraju. Koncerny utrzymują, że nie spowoduje to spadku wydobycia z egipskich złóż. Na miejscu pozostaną miejscowe załogi.

Rosjanie mają na pustyni 24 proc. udziałów. Eni - 56 proc. a Mitsui 20 proc. Wydobycie w ubiegłym roku wyniosło ponad 1,2 mln ton ropy (z czego do Łukoilu należało 71 tys. ton). Rosyjsko-egipski kontrakt opiewa do 2024 r, w projekcie uczestniczy także rosyjsko-włoski Lukagip.