Premier Hazem el-Beblawi oświadczył na konferencji w Kairze na temat inwestycji, że jest zgoda na zapłacenie 1,5 mld dolarów. Minister finansów Ahmed Galal zabierając głos na tej samej konferencji dodał, że bank centralny wyłoży niezbędne dolary.
Z informacji firm energetycznych (ropa, gaz): BP, BG, Edison i TransGlobe Energy wynika, że Egipt był im winien w końcu 2012 r. ponad 5,2 mld dolarów. W tydzień po przejęciu władzy przez wojsko Arabia Saudyjska, Kuwejt i Emiraty obiecały łącznie 12 mld dolarów w postaci darowizn, nieoprocentowanych pożyczek i produktów naftowych.
Egipt stale obiecywał spłacenie zaległości wobec firm naftowych od czasu obalenia prezydenta Mohammeda Mursiego. Teraz liczy, ze uruchomienie tych spłat zapewni świeży dopływ kapitałów od inwestorów z krajów arabskich i z Zachodu.
Kraj bardzo potrzebuje prywatnego kapitału, bo bezpośrednie inwestycje zagraniczne zmalały w roku 2012/13 (czerwiec-czerwiec) do 3 mld dolarów z ponad 10 mld kilka lat wcześniej. Przed obaleniem reżimu H.Mubaraka rezerwy dewizowe wynosiły 36 mld, w końcu października stopniały do 18,59 mld.