Co więcej, jego prognozy na ten rok są znacznie bardziej optymistyczne od tych, zapisanych w ustawie budżetowej. Były minister finansów Jacek Rostowski spodziewał się, że w tym roku wzrost gospodarczy wyniesie 2,5 proc. Nowy minister Mateusz Szczurek uważa te założenia za zbyt ostrożne. Jego zdaniem w zasięgu jest wzrost bliski 3 proc.

– Od roku 2015 polska gospodarka ma szanse powrócić na ścieżkę szybkiego wzrostu i rozwijać się w tempie sporo ponad 3 proc. rocznie – mówił Szczurek w Senacie, gdzie toczyła się wczoraj debata nad tegorocznym budżetem.

Szczurek przyznaje też, że wykonanie ubiegłorocznego planu finansowego państwa poszło lepiej niż spodziewał się rząd. - Według naszych szacunkowych informacji deficyt na koniec 2013 r. będzie niższy o ok. 8 mld zł, przy czym dochody były wyższe w porównaniu do nowelizacji budżetu o ponad 3 mld zł, a wydatki mniejsze o ponad 5 mld zł. To jest dobra wiadomość  - zaznaczył Szczurek.

Senat na zgłoszenie ewentualnych poprawek do budżetu na czas do 12 stycznia. Sejm rozpatrzy je na posiedzeniu 22-24 stycznia. Ustawa budżetowa ma zostać przekazana prezydentowi 27 stycznia. Zgodnie z konstytucją ma on siedem dni na podpisanie budżetu.