- Strefa europejska musi udowodnić swoją polityczną rację bytu. Wtedy mogę sobie wyobrazić, że w ramach wzmacniania integracji politycznej Polsce przedłożona zostanie oferta wstąpienia do strefy euro, ale bez dwuletniego okresu oczekiwania w systemie ERM II, bo zasada ta kompletnie już nie pasuje do obecnej europejskiej rzeczywistości – mówi były premier w wywiadzie dla Obserwatora Finansowego. - Jeżeli mielibyśmy wchodzić do euro poprzez ERM II, to sprawa odkłada się na lata – dodaje.
Wcześniej możliwość przyjęcia przez Polskę europejskiej waluty z pominięciem jednego z kryterium z Maastricht sugerował prezes NBP Marek Belka.
Mechanizm ERMII to poczekalnia na drodze do przyjęcia wspólnej waluty. Chodzi o to, aby co najmniej przez dwa lata utrzymywać kurs rodzimej waluty w relacji do euro w ramach określonego przedziału. To jedno z kryterium, jakie musi spełnić każdy kraj, który chce przystąpić do strefy euro.