W poprzedni weekend 9 maja do Polski i na Litwę wyjechało 56 tysięcy mieszkańców obwodu kaliningradzkiego.
- Nasi przedsiębiorcy muszą szybko zbudować to, co mają u siebie Polacy i Litwini, by zatrzymać pieniądze w regionie - cytuje gubernatora Nikołaja Cukanowa agencja Deli.
Władze obwodu zorganizowały specjalne spotkanie poświęcone sytuacji w branży turystycznej i rekreacyjnej obwodu. Pomimo doskonałych warunków przyrodniczych, Kaliningrad ma ubogą ofertę turystyczną. Mierzeja Kurońska z jej pięknymi plażami i lasami jest zaniedbana i nie wykorzystana. W odróżnieniu od litewskiej części mierzei, która ma nie tylko świetne ścieżki rowerowe, rezerwaty przyrody, ale i bogatą ofertę wypoczynkową i etnograficzną.
Cukajew zwraca uwagę tak na niedostateczną liczbę obiektów turystycznych w obwodzie jak i ich nieodpowiednią jakość i niedostosowanie do różnych portfeli turystów.
- Każdy z 56 tysięcy Kaliningradczyków zabrał tysiąc dolarów do sąsiadów i te pieniądze zasiliły tamte gospodarki. Dlaczego nie miałby zostać w regionie? - pytał kaliningradzkich przedsiębiorców gubernator (sam był biznesmenem).