Dziś rano na moskiewskiej giełdzie walutowej dolar umocnił się do rubla o 20 kop. do 40,95 rubli a euro o 21 kop. do 52,21 rubli. Koszyk dwóch walut (0,55 dolara i 0,45 euro) podrożał o 20 kop. do 46,01 rubla.

- Na otwarciu handlu dolar wzmocni się do 40,95 rubli, ale potem oczekujemy spadku do 40,65 - uważa Władysław Antonow analityk firmy Alpari, podała agencja Prime. Natalia Samojłowa szefowa analityków w Golden Hills-Kapital AM jest zdania, że od rana rubel będzie tracił, co ma związek z decyzją agencji Moody's o obniżeniu ratingu kredytowego Rosji do Baa2.

W końcu minionego tygodnia wsparcie rublowi dała ciut wyższa cena ropy oraz pozytywne sygnały z rozmów Rosji z Ukrainą. - W tym tygodniu rubel może dostać wsparcie ze strony eksporterów, którzy będą wymieniać zarobione waluty, przygotowując się do zapłaty podatków - prognozuje Samojłowa.

Bank Rosji podał, że w ramach interwencji sprzedał 16 października 2,1 mld dol. Na razie rzucane na rynek miliardy dolarów niewiele jednak poprawiają notowania rubla.