Za scenariusz dostała główną nagrodę polskiej edycji prestiżowego konkursu Hartley Merrill. Musiało jednak minąć prawie pięć lat, nim weszła na plan i opowiedziała o młodym małżeństwie, które szukając wyjścia z finansowego kryzysu, grzęźnie w pornobiznesie.
Historia, którą sfilmowała Jadowska, różni się jednak od pierwotnej wersji scenariusza.
– To efekt naturalnego procesu. Dojrzewania z projektem i dopracowywania go – mówi.
Podobnie jak w poprzednich autorskich produkcjach („Dotknij mnie” nakręconym z Ewą Stankiewicz i „Teraz ja”) również tym razem Jadowska podjęła temat, który może drażnić i prowokować. Bezpośrednią inspiracją był artykuł z „Przekroju” o polskim biznesie porno. Zobaczyła w nim światek pełen kompleksów, biedy i – paradoksalnie – wielu komicznych sytuacji.
Piotrek i Ewelina, rodzice małego dziecka, decydują się na udział w filmie dla dorosłych. Kusi ich szybki zarobek, ale robią to też z chęci zaistnienia. Brakuje im wyobraźni, jaką cenę przyjdzie im zapłacić za ten krok.