Ostatnia miłość na zieni na ekranach

„Ostatnia miłość na ziemi" Davida Mackenzie ze świetną parą aktorów: Evą Green i Ewanem McGregorem będzie miała swoją premierę w sobotę na Cinemax (godz. 21.00)

Aktualizacja: 12.01.2013 21:01 Publikacja: 12.01.2013 21:00

Od piątku „Ostatnia miłość na ziemi" Davida Mackenzie ze świetną parą aktorów: Evą Green i Ewanem Mc

Od piątku „Ostatnia miłość na ziemi" Davida Mackenzie ze świetną parą aktorów: Evą Green i Ewanem McGregorem

Foto: Gutek Film

Na pierwszy rzut oka ten film wydaje się obrazem katastroficznym. A więc co by było, gdyby ludzie zostali zaatakowani przez tajemniczą epidemię? Gdyby zaczęli tracić kolejno wszystkie zmysły – węch, smak, słuch, wzrok?

Poleć wydarzenie kulturalne

Tak właśnie się dzieje w „Ostatniej miłości na ziemi". Wróg jest trudny do zdefiniowania, nie ma jak z nim walczyć, medycyna wydaje się bezradna. Ale przecież historia dowodzi, że w sytuacjach ostatecznych, wobec wielkich zagrożeń, ludzie starali się żyć: pracowali, bawili się, jedli, kochali. Bohaterowie Mackenziego zachowują się podobnie. A im bardziej nieunikniony wydaje się koniec, tym bardziej łapczywie czerpią z życia.

Zobacz kiedy jeszcze możesz obejrzeć ten film

Ten film o upadku świata można też interpretować jako opowieść o losie człowieka, który nieuchronnie zmierza ku śmierci, tracąc powoli kontrolę nad ciałem. Przez całe życie zabiegany, przybierający różne pozy, dopiero u kresu drogi zrozumie, że najważniejsza jest bliskość drugiego człowieka.

Widzów, którzy znają poprzednie filmy Mackenziego, „Ostatnia miłość" zaskoczy. Brytyjczyk nie był dotychczas piewcą emocjonalnych porywów. Pokazywał raczej próby pokonania samotności i alienacji poprzez seks, czasem dziki i agresywny. Uczucia w jego obrazach skazane były na klęskę, przychodziły za późno albo w nieodpowiednim momencie.

W „Ostatniej miłości" spotykają się ludzie okaleczeni i nieufni. Dziewczyna, specjalistka od epidemiologii, została porzucona przez partnera. Mężczyzna, kucharz, boi się jakiegokolwiek zaangażowania. A jednak staną się dla siebie nawzajem bardzo ważni. Kiedy zaś wszystko zniknie, zostanie im tylko miłość.

„Ostatnia miłość na ziemi" drażni prostotą swojej filozofii, ale ratuje ją para głównych wykonawców: zabójczo przystojny Ewan McGregor, który stworzył interesującą kreację w innym filmie Mackenziego: „Młody Adam", i Eva Green, kiedyś nastolatka z „Marzycieli" Bertolucciego, potem dziewczyna Bonda z „Casino Royal", a dziś piękna kobieta świadoma swojej siły. Razem tworzą magiczną parę, dzięki której „Ostatnia miłość na ziemi" nabiera wiarygodności.

Na pierwszy rzut oka ten film wydaje się obrazem katastroficznym. A więc co by było, gdyby ludzie zostali zaatakowani przez tajemniczą epidemię? Gdyby zaczęli tracić kolejno wszystkie zmysły – węch, smak, słuch, wzrok?

Poleć wydarzenie kulturalne

Pozostało 88% artykułu
Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu