Kino na molo i na deptaku

Co łączy Zakopane i Sopot? Oba miasta są popularnymi kurortami, w obu odbywa się impreza pod nazwą Orange Kino Letnie.

Publikacja: 27.07.2010 11:57

www.orangekinoletnie.wp.pl

www.orangekinoletnie.wp.pl

Foto: materiały prasowe

Lato jest czasem wakacyjnych festiwali filmowych. Toruń, Łagów, Wrocław, Ińsk, Zwierzyniec, Kazimierz Dolny i Janowiec — wszystkich imprez nie sposób wymienić. Trwają po kilka, a nawet kilkanaście dni, mają starannie przygotowany repertuar, gości z Polski i ze świata, a także, a może przede wszystkim znakomitą, młodą publiczność, która chce spędzać wakacje ze sztuką.

Ale jest jeszcze jedna letnia inicjatywa: działające codziennie, od 1 lipca do 31 sierpnia plenerowe kina na sopockim molo oraz na zakopiańskich Krupówkach. Nad morzem czekają na widzów plażowe leżaki, w górach drewniane ławy. Seanse zaczynają się po zachodzie słońca i są bezpłatne (w Sopocie trzeba kupić jedynie bilet uprawniający do wejścia na molo).

W tym, jak zapewniają organizatorzy, największym kinie plenerowym w Europie, można obejrzeć znakomite filmy. Poniedziałki należą do obrazów familijnych, wtorki do klasyki, środy do mega hitów, czwartki do musicali. Piątki to akcja, soboty — komedie, niedziele — melodramaty. Repertuar jest świetny. Na przykład w najbliższych dniach można będzie obejrzeć: „Casablankę”, „Ciekawy przypadek Benjamina Buttona”, „Dirty Dancing 2” i „Gran Torino”. Dalej też każdy znajdzie coś dla siebie: od „Hair” i „Annie Hall”, przez „Pulp Fiction” czy „Sherlocka Holmesa” aż po „Infiltrację” i „Seks w wielkim mieście”.

Plenerowe seanse są bardzo popularne. W ubiegłym tygodniu na Krupówkowy pokaz „Kac Vegas” przyszło ponad tysiąc osób, na molo i okolicznej plaży ten sam film obejrzało 2 tysiące widzów.

A Letnie Kino Orange działa również... na kolei. Codziennie w pociągu TLK na trasie Gdynia-Zakopane w dwóch wagonach można oglądać filmy i telewizyjne seriale („39 i pół”, „Teraz albo nigdy”).

[link=http://www.orangekinoletnie.wp.pl/]www.orangekinoletnie.wp.pl[/link]

Lato jest czasem wakacyjnych festiwali filmowych. Toruń, Łagów, Wrocław, Ińsk, Zwierzyniec, Kazimierz Dolny i Janowiec — wszystkich imprez nie sposób wymienić. Trwają po kilka, a nawet kilkanaście dni, mają starannie przygotowany repertuar, gości z Polski i ze świata, a także, a może przede wszystkim znakomitą, młodą publiczność, która chce spędzać wakacje ze sztuką.

Ale jest jeszcze jedna letnia inicjatywa: działające codziennie, od 1 lipca do 31 sierpnia plenerowe kina na sopockim molo oraz na zakopiańskich Krupówkach. Nad morzem czekają na widzów plażowe leżaki, w górach drewniane ławy. Seanse zaczynają się po zachodzie słońca i są bezpłatne (w Sopocie trzeba kupić jedynie bilet uprawniający do wejścia na molo).

Film
„28 lat później”. Powrót do pogrążonej w morderczej pandemii Wielkiej Brytanii
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Film
Rekomendacje filmowe: Wchodzenie w życie nigdy nie jest łatwe
Film
Kryzys w polskiej kinematografii. Filmowcy spotkają się z ministrą kultury
Film
Najbardziej oczekiwany serial „Sto lat samotności” doczekał się premiery
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Film
„Emilia Perez” z największą liczbą nominacji do Złotego Globu