Polska ma bardzo małe zasoby wody i znajduje się w grupie państw, którym grozi deficyt. Dane pokazują, że w naszym kraju na jednego mieszkańca przypada ok. 1800 m sześc. słodkiej wody na rok, a w czasie suszy wskaźnik ten spada poniżej 1000 m sześc. Podobnie jest w Egipcie, który jest krajem pustynnym. W Europie zasoby są większe. Przeciętny Europejczyk ma do dyspozycji 2,5 razy więcej wody (ok. 4500 m sześc./rok). – Analizując roczną dostępność czystej wody dla Europy, widać, że obszary Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski i Hiszpanii, mają średnio mniej niż 200 mm słodkiej wody dostępnej każdego roku, podczas gdy popyt na nią jest trzy–dziesięć razy wyższy – mówi Hanna Marliere, ekspert Komisji Europejskiej, specjalistka z zakresu ochrony środowiska w ramach gospodarki odpadami.
Mamy tylko 1 proc. słodkiej wody
Na całej Ziemi mamy tylko 1 proc. wody słodkiej zdatnej dla ludzi i zwierząt. Reszta to woda słona w morzach i oceanach (prawie 97 proc.), woda w lodowcach i podziemna, niezdatna do picia. – Aż 40 proc. obszarów na powierzchni Ziemi to pustynie i tereny suche, gdzie jest utrudniony dostęp do wody pitnej. – Ponad 2 mld osób na świecie nie ma dostępu do czystej wody pitnej, w Europie problem ten dotyczy ok. 100 mln ludzi – mówi Monika Rembacz, koordynator projektów środowiskowych w Green Management Group. Jest wiele obszarów w Polsce z deficytem wody. To m.in. region łódzki, Górnośląski Okręg Przemysłowy, Wyżyna Kielecko-Sandomierska, Nizina Wielkopolska i Szczecińska, Kujawy, Roztocze, Wyżyna Lubelska.
– Szczególnie narażone na suszę są regiony przemysłu wydobywczego, zwłaszcza górnictwa odkrywkowego – okolice Bełchatowa, Konina, Lublina, gdzie wydobywa się węgiel brunatny – mówi Rembacz.
W Polsce 97 proc. wody pochodzi z opadów atmosferycznych, a 3 proc. wody dostarczane jest z zagranicy. Czynnikami wpływającymi na kurczenie się zasobów wody w naszym kraju są: globalne ocieplenie klimatu, degradacja gleb, rozwijający się przemysł, urbanizacja. Nie bez znaczenia jest też wiele zaniedbań w zakresie melioracji i utrzymania dobrego stanu wód.
Deficyt wody to ogromny problem, który wymaga odpowiedzialnych i skoordynowanych działań nie tylko na szczeblu państwowym czy gminnym. Każdy z nas powinien rozsądnie gospodarować wodą.