Poszłam do placówki PKO BP, żeby kupić obligacje skarbowe. Wybrałam dziesięcioletnie, ponieważ ich oprocentowanie jest najwyższe. Chciałam ulokować w nie 8 tys. zł. Okazało się to niemożliwe. Pani w okienku powiedziała, że może mi sprzedać najwyżej za 4 tys. zł, bo taki jest limit.
Nazwisko do wiadomości redakcji
Nie ma limitu zakupu obligacji. Mogła pani zainwestować w dziesięciolatki dowolną sumę. Limit w wysokości 4055 zł 12 gr dotyczy wielkości rocznej wpłaty na indywidualne konto emerytalne (IKE), uprawniającej do zwolnienia podatkowego.
Dziesięciolatki jako jedyne spośród papierów skarbowych sprzedawanych w sieci PKO BP mogą służyć do oszczędzania w ramach IKE (dlatego mają w nazwie: „emerytalne”). W tym celu w oddziale PKO BP (ewentualnie w biurze maklerskim tego banku) trzeba założyć konto IKE-Obligacje. Na tym koncie można deponować dziesięciolatki do wyznaczanego co roku limitu. Główną zaletą IKE jest to, że gdy będziemy wycofywać pieniądze, nie będziemy musieli płacić 19-proc. podatku od zysków kapitałowych (ze zwolnienia skorzystamy jednak tylko po spełnieniu określonych warunków).
Ale nie ma obowiązku deponowania dziesięciolatek na IKE. Można je kupić w dowolnej ilości. Będą odnotowane w rejestrze prowadzonym przez PKO BP. Jeśli podamy numer swojego konta osobistego i przetrzymamy papiery przez 10 lat, po tym czasie bank przeleje nam pieniądze z wykupu. Możemy też zlecić przedterminowy wykup w dowolnym momencie. W obu przypadkach, zgodnie z obowiązującym obecnie prawem (niewykluczone, że zostanie zmienione), wypłacane odsetki zostaną pomniejszone o 19-proc. podatek Belki.