Nasze dane to coraz cenniejszy towar

Informacje o sobie zostawiamy codziennie w wielu miejscach. Tymczasem firmy korzystają z tych danych, aby sprzedać nam swoje usługi i produkty

Aktualizacja: 10.11.2008 01:59 Publikacja: 10.11.2008 01:58

Mamy prawo do poprawiania swoich danych. Możemy też domagać się od administratora wstrzymania ich pr

Mamy prawo do poprawiania swoich danych. Możemy też domagać się od administratora wstrzymania ich przetwarzania lub usunięcia. Sprawa może nawet trafić do sądu.

Foto: Rzeczpospolita

Znaczenie ma każda informacja. Nie tylko adres, imię i nazwisko, ale też upodobania, to, co kupujemy, czytamy. Rzadko jednak dostrzegamy w informacjach o sobie cenny towar, którego nie powinniśmy łatwo przekazywać innym. Może nam to utrudnić życie – zasypać naszą skrzynkę ulotkami, a e-mail spamem. Niestety, mało kto wie, jakie ma uprawnienia, gdy jakaś firma przetwarza nasze dane osobowe. W razie złamania prawa nie wiemy też, gdzie i jak dochodzić praw. Najpierw uporządkujmy kilka najważniejszych pojęć.

Dane osobowe to wszelkie informacje dotyczące konkretnej osoby, za pomocą których można ją zidentyfikować, choćby nie była wyraźnie wskazana. Zbiór danych to taki ich zestaw o charakterze osobowym, w którym są one dostępne według określonych kryteriów – chodzi o różne akta (np. pracownicze), dane w formie informatycznej, spisy, rejestry itp. Administratorem danych jest podmiot lub osoba decydująca o celach i środkach przetwarzania danych. Może nim być urząd państwowy, przedsiębiorca itp., każdy, kto jest odpowiedzialny za utworzenie i prowadzenie zbioru danych. Za przetwarzanie danych rozumie się wykonywanie na nich jakichkolwiek operacji.

[srodtytul]Kowalski nie jest bezradny[/srodtytul]

Jeśli nasze dane ma jakaś firma, która np. przysyła nam ulotki reklamowe, to mamy kilka możliwości interweniowania. Każda osoba, której dane są przetwarzane w zbiorze, ma prawo zwrócić się do administratora o informację na temat tych danych. Administrator musi nam udzielić takiej informacji. Ważne, że uprawnienie to jest bezpłatne, gdy o informację taką występujemy nie częściej niż co sześć miesięcy.

Administrator musi poinformować (jeżeli tak zażądamy – pisemnie) o źródle, z którego pochodzą nasze dane, celu, zakresie i sposobie ich wykorzystania. Zła wiadomość jest taka, że nie mamy prawa wglądu do dokumentów, a nasze żądanie nie jest też podstawą prawną ich wydania. Administrator ma aż 30 dni na udzielenie odpowiedzi. Za niedopełnienie obowiązku przekazania tych informacji grozi odpowiedzialność karna – grzywna, ograniczenie wolności albo rok więzienia (art. 54). Warto jednak uprzedzić, że wymiar sprawiedliwości rzadko ściga sprawców takich przestępstw.

Mamy też prawo do poprawiania danych, a nawet domagania się, by administrator wstrzymał się z ich przetwarzaniem lub je usunął. Tak wynika z art. 35 ustawy. Chodzi o możliwość uzupełnienia, uaktualnienia, sprostowania, czasowego lub stałego wstrzymania ich wykorzystywania. Trzeba jednak wykazać, że dane są niekompletne, nieaktualne, nieprawdziwe, zostały zebrane z naruszeniem przepisów lub są zbędne do realizacji celu, dla którego je zgromadzono. Przykładowo firma, której na potrzeby konkretnego konkursu podaliśmy informacje o sobie, nie może ich wykorzystywać w innych celach. Administrator danych (czyli np. firma, która chce nam zaoferować usługi) powinien uwzględnić nasze żądania bez zbędnej zwłoki.

[srodtytul]Jakich roszczeń można dochodzić[/srodtytul]

Prawo sprzeciwu to kolejne uprawnienie. Przewiduje je art. 32 ust. 1 pkt 8 ustawy. Dotyczy jednak tylko dwóch sytuacji. Gdy administrator chciałby przetwarzać w celach komercyjnych dane pozyskane dla wykonania określonych przez prawo zadań publicznych (np. wydanie prawa jazdy czy paszportu) albo dane niezbędne dla prawnie usprawiedliwionego celu administratora (np. wysyłania nam wezwania sądowego). Na przykład notariusz, u którego podpisaliśmy akt notarialny, nie może przysyłać nam ulotek reklamujących ubezpieczenia czy materiały wykończeniowe.

W razie sprzeciwu administrator nie musi usunąć wszystkich danych. Może sobie zostawić imię, nazwisko czy PESEL, aby unikać ponownego wykorzystania danych tej osoby w celach objętych sprzeciwem. Każdy może zażądać od administratora zaprzestania przetwarzania swoich danych w związku ze szczególną sytuacją (np. zagrożenie bezpieczeństwa osobistego).Osoba, która uważa, że jej prawa zostały naruszone, a nie chce korzystać z trybu administracyjnego i karnego, może egzekwować odpowiedzialność cywilną. Zainteresowany ma prawo do odszkodowania od administratora, jeśli poniesiona przez niego szkoda jest następstwem niezgodnych z prawem operacji przetwarzania danych. Na przykład administrator przekazał dane osobowe zainteresowanego firmie marketingowej bez jego zgody (a wbrew zastrzeżonemu sprzeciwowi), przez co klient stracił możliwość zarobku na udostępnieniu tych danych. Odszkodowanie jest wtedy niezależne od stwierdzenia winy administratora.

Naruszenie ustawy o ochronie danych osobowych też może prowadzić do naruszenia dóbr osobistych, w tym prawa do prywatności. Oznacza to, że można wystąpić z roszczeniami opisanymi w art. 23 – 24 kodeksu cywilnego. Co istotne, aby wystąpić do sądu z pozwem o ochronę dóbr osobistych, nie jest konieczne wcześniejsze stwierdzenie przez GIODO, że doszło do naruszenia przepisów.

Znaczenie ma każda informacja. Nie tylko adres, imię i nazwisko, ale też upodobania, to, co kupujemy, czytamy. Rzadko jednak dostrzegamy w informacjach o sobie cenny towar, którego nie powinniśmy łatwo przekazywać innym. Może nam to utrudnić życie – zasypać naszą skrzynkę ulotkami, a e-mail spamem. Niestety, mało kto wie, jakie ma uprawnienia, gdy jakaś firma przetwarza nasze dane osobowe. W razie złamania prawa nie wiemy też, gdzie i jak dochodzić praw. Najpierw uporządkujmy kilka najważniejszych pojęć.

Pozostało 89% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy