Najgorszy rok w historii polskiej giełdy

W ciągu roku kapitalizacja spółek giełdowych spadła o 600 mld zł, a WIG stracił 51 proc. Tak silnego spadku w historii istniejącego od 1991 roku warszawskiego parkietu nigdy wcześniej nie było

Publikacja: 02.01.2009 10:04

Najgorszy rok w historii polskiej giełdy

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Ostra przecena na rynku spotęgowana po upadku we wrześniu banku Lehman Brothers spowodowała, że wartość notowanych firm spadła w ciągu roku aż o ponad 600 mld zł. Indeks szerokiego rynku WIG stracił w ciągu roku 51 proc., co było najgorszym wynikiem w historii GPW. Niewiele mniej, bo 48 proc., straciły średnio największe spółki z WIG20.

Zdecydowanie najgorzej wypadły spółki małe i średnie. Wskaźnik mWIG40 spadł o 62,5 proc., a sWIG80 o 57 proc. – Dla inwestorów długoterminowych obecne wyceny są atrakcyjne. W 2009 r. jest szansa na odrobienie części strat – ocenia Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.

W minionym roku zysków inwestorom nie dało też najmłodsze giełdowe dziecko NewConnect. Indeks tego rynku w trakcie roku zanotował 74-proc. stratę. Na 252 sesje na głównym rynku, które odbyły się w 2008 r., 136 zakończyło się spadkiem indeksu WIG, a tylko 114 wzrostem wskaźnika.

Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że na wielu zagranicznych giełdach było jeszcze gorzej. Islandzka giełda, która była w 2008 roku najgorszym rynkiem na świecie, straciła 94 proc. wartości. Giełdy w Wilnie i Serbii straciły w lokalnej walucie po 71 proc. wartości, w Bułgarii 80 proc. Na warszawskiej giełdzie zdecydowanie najgorzej wypadły spółki z branży deweloperskiej. Indeks sektora stracił 73 proc., najwięcej wśród wszystkich indeksów sektorowych. Inwestycje w akcje takich spółek z branży jak Immoeast, Orco czy J.W. Construction przyniosły ponad 90-proc. stratę.

Na plusie rok zakończyło jedynie 12 firm. Liderem zwyżek był Artman, ale po przejęciu tej spółki przez LPP w 2008r. jej akcjami się praktycznie nie handluje.

Spadały jednak nie tylko indeksy. Łączny obrót na ubiegłorocznych sesjach sięgnął 320 mld zł. To o ponad 1/3 mniej niż w rekordowym 2007 roku. Spadek był szczególnie widoczny w ostatnich dniach.

Kiedy inwestorzy wrócą na rynek? – To, co się dzieje na polskiej giełdzie, jest zbieżne z tym, co się dzieje na parkietach zachodnich. Kwestia objęcia urzędu przez Baracka Obamę jest jednym z elementów, które mogą ożywić rynki finansowe – ocenia Sebastian Siejko, szef sprzedaży instytucjonalnej UniCredit CAIB Polska. Później wyznacznikiem trendu, również na GPW, będą wyniki za czwarty kwartał.

Na koniec 2008 roku na warszawskim parkiecie notowane były 374 spółki, których łączna wartość przekroczyła 465 mld zł. W porównaniu z końcem roku 2007 oznacza to wzrost liczby notowanych firm o 23.

W ciągu roku zadebiutowały 33 spółki, w tym dwie Skarbu Państwa (Enea i ZA Tarnów). Dla 16 firm pierwszy dzień na GPW zakończył się na plusie. Najbardziej udany debiut miały dwie spółki, które weszły na parkiet bez oferty: AD Drągowski (242 proc.) i Mirbud (148 proc.). Z drugiej strony znalazły się papiery IZNS (minus 74 proc.) i ZA Tarnów (minus 20 proc.).

W ubiegłym roku z giełdą pożegnało się natomiast dziesięciu emitentów. W tym roku może się nasilić proces fuzji i przejęć. A w takiej sytuacji z GPW może zniknąć więcej firm, niż się na niej pojawi.

[wyimek]600 mld zł spadła w 2008 roku kapitalizacja spółek notowanych na warszawskiej giełdzie[/wyimek]

[ramka][srodtytul]TFI w kryzysie[/srodtytul]

W 2008 r. roku aktywa, którymi zarządzały towarzystwa funduszy inwestycyjnych, topniały w oczach. W sumie pod koniec listopada ich wartość osiągnęła 71,5 mld zł – o 62 mld zł mniej niż w styczniu. Od szczytu, który miał miejsce w październiku 2007 roku, spadły one o ponad połowę. Jest to branża, która pierwsza z dużą siłą odczuła skutki kryzysu finansowego. Spadek aktywów towarzystw funduszy inwestycyjnych z jednej strony wynikał z dramatycznego spadku wyceny akcji. Z drugiej – to efekt wycofywania pieniędzy przez klientów zawiedzionych wynikami inwestycyjnymi TFI, których jednostki straciły nawet ponad 60 proc. Tylko w styczniu 2008 r. inwestorzy wycofali z nich o 11 mld zł więcej, niż wpłacili.

[/ramka]

Ostra przecena na rynku spotęgowana po upadku we wrześniu banku Lehman Brothers spowodowała, że wartość notowanych firm spadła w ciągu roku aż o ponad 600 mld zł. Indeks szerokiego rynku WIG stracił w ciągu roku 51 proc., co było najgorszym wynikiem w historii GPW. Niewiele mniej, bo 48 proc., straciły średnio największe spółki z WIG20.

Zdecydowanie najgorzej wypadły spółki małe i średnie. Wskaźnik mWIG40 spadł o 62,5 proc., a sWIG80 o 57 proc. – Dla inwestorów długoterminowych obecne wyceny są atrakcyjne. W 2009 r. jest szansa na odrobienie części strat – ocenia Tomasz Jerzyk, analityk DM BZ WBK.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy