Światowe giełdy stanęły nad przepaścią

Jeśli indeksy w USA na trwałe przebiją dno bessy, uderzy to w inwestorów na innych rynkach

Publikacja: 23.02.2009 03:00

Nowojorska giełda

Nowojorska giełda

Foto: AFP

Wiele rynków państw rozwijających się, poza naszym regionem, dało w minionych tygodniach inwestorom solidne zyski. Jednak ostatnie dni w wielu wypadkach praktycznie zniosły żmudnie wypracowywany wzrost.

Powód to zachowanie największych światowych giełd. Tydzień handlu w USA zakończył się bardzo negatywnym akcentem. Indeks Dow Jones znalazł się na najniższym poziomie od lutego 2002 r. S&P 500 natomiast, notując prawie 7-proc. zniżkę, spadł poniżej psychologicznej granicy 800 pkt.

– Rynek przeżywa kolejny atak paniki – mówi Richard Weiss, zarządzający aktywami w City National Banku.

Znów spadkom były winne głównie instytucje finansowe. Firma ChartingStocks.net, która w przeszłości już przedstawiała odważne prognozy, napisała, że w najbliższych tygodniach niezbędna będzie nacjonalizacja Citigroup i Bank of America. Akcje obu instytucji bardzo taniały.

Bardzo słabo przedstawiają się też tygodniowe stopy zwrotu na pozostałych głównych parkietach. Ogólnoeuropejski wskaźnik największych firm Dow Jones Stoxx 600 spadł do poziomów nienotowanych od 2003 r. Maklerzy wskazują, że przyczyną zniżek są słabe wyniki makroekonomiczne z największych światowych gospodarek, które zniechęcają do inwestowania w akcje.

– Światowy system finansowy uległ skutecznej dezintegracji i na razie nie ma perspektyw na bliski koniec kryzysu – mówił w piątek na Uniwersytecie Columbii w Nowym Jorku znany amerykański finansista George Soros.

Z powodu obaw o największe gospodarki światowe inwestorzy są tym bardziej nieczuli na informacje o rekordowo niskich wycenach spółek na rynkach wschodzących. Zbiorczy indeks odzwierciedlający sytuację na ponad 20 giełdach państw rozwijających się MSCI EM spadł o prawie 10 proc.

Zachętą dla inwestorów nie są nawet bardzo niskie wyceny m. in polskich firm. Według wyliczeń jednego z biur maklerskich średni wskaźnik cena/wartość księgowa dla spółek wchodzących w skład WIG20 wynosi 0,9, a dla mWIG40 0,92. „Kupując obecnie akcje tych spółek, płaci się cenę jak za 90 proc. pomniejszone o zobowiązania majątku tych firm” – piszą analitycy w raporcie. To najniższe poziomy od wielu lat.

Podobnie jest na innych giełdach w naszym regionie. Rosyjski indeks RTS, który w ciągu drugiego tygodnia lutego zyskał ponad 16 proc., niwelując całą tegoroczną stratę, tym razem okazał się najsłabszy. W ciągu ostatnich pięciu sesji spadł o ponad 17 proc.

Według wielu ekonomistów sytuacja państw Europy Środkowo-Wschodniej jest bardzo zła, co negatywnie wpływa na postrzeganie całego regionu. Waluty Polski, Czech i Węgier należą do najsłabszych w tym roku na świecie. Zdaniem Nouriela Roubini, ekonomisty z New York University, kilka państw – takich jak Łotwa, Estonia, Litwa, Węgry czy Białoruś i Ukraina – ma już bardzo poważne problemy i będzie potrzebowało pomocy z zewnątrz dla ochrony systemu bankowego.

Wiele rynków państw rozwijających się, poza naszym regionem, dało w minionych tygodniach inwestorom solidne zyski. Jednak ostatnie dni w wielu wypadkach praktycznie zniosły żmudnie wypracowywany wzrost.

Powód to zachowanie największych światowych giełd. Tydzień handlu w USA zakończył się bardzo negatywnym akcentem. Indeks Dow Jones znalazł się na najniższym poziomie od lutego 2002 r. S&P 500 natomiast, notując prawie 7-proc. zniżkę, spadł poniżej psychologicznej granicy 800 pkt.

Pozostało 84% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy