Freelancera zatrudnię

Szansa dla artystów, dziennikarzy, informatyków, tłumaczy. Wielu z nich nie pracuje na etatach, choć nie zawsze z własnej woli

Publikacja: 01.04.2009 04:29

Brytyjski artysta i bezrobotny kierowca Steve Williams

Brytyjski artysta i bezrobotny kierowca Steve Williams

Foto: AFP

Pracodawcy zwalniają pracowników, bo szukają oszczędności. Coraz chętniej podejmą za to współpracę z tymi, którzy nie pytają o posadę.

Trwa walka o zlecenia pomiędzy dużymi firmami, np. agencjami reklamowymi, marketingowymi, firmami szkoleniowymi czy językowymi, a osobami, które pracują na własną rękę. Jedni i drudzy niejednokrotnie trafiają do tych samych klientów. Przewagą wolnych strzelców jest to, że często oferują im o połowę niższą stawkę za usługi, a jakość wykonania taką samą. Freelancerzy nie tylko konkurują, ale też współpracują z wielkimi specjalistycznymi firmami, które na co dzień stanowią ich konkurencję.

– Koszty pracy są tak wysokie, że współdziałanie z freelancerami jest bardzo dobrym wyjściem. Osoba, która świadomie wybrała niezależność zawodową, może być tak samo świetnym pracownikiem jak ta, która jest zatrudniona na etacie – mówi Paweł Kowalewski, prezes polskiego oddziału Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy IAA. Dodaje jednak, że niezbędne jest wyznaczenie standardów współpracy i dobrych praktyk. – Żadna firma nie będzie zadowolona, gdy zorientuje się, że współpracownicy podkupują jej klientów. A wiadomo, że osoba pracująca w domu ma nieporównywalnie niższe koszty niż firma zatrudniająca etatowych pracowników.

Współpracę musi poza tym charakteryzować odpowiedzialność za jakość wykonanego dzieła. Dlatego też tworzony jest kodeks dobrych praktyk freelance uwzględniający plusy i minusy zatrudniania na takich zasadach. W skład grupy pracującej nad kodeksem wchodzą freelancerzy, przedstawiciele agencji reklamowych, osoby reprezentujące kancelarię adwokacką oraz marketerzy. Do grona współtworzących kodeks mogą się też włączać firmy, instytucje i osoby prywatne.

Jednym z największych odbiorców usług oferowanych przez wolnych strzelców jest branża reklamowa. W związku z tym projektodawcy kodeksu zwrócili się do 389 agencji reklamowych korzystających z usług freelancerów, by wypełniły ankietę z pytaniami o jakość współpracy.

– Największą zaletą są niższe koszty współpracy z freelancerami i ich kreatywność, natomiast zagrożeniem może być niższa jakość usług, a także nieuczciwość, która zresztą pojawia się po obu stronach – wyjaśnia Paweł Kowalewski.

Można szacować, że w Polsce co piąte – ósme zlecenie wykonują freelancerzy. Rocznie średnie obroty dobrego specjalisty mogą sięgać ok. 150 – 200 tys. zł, przy najkorzystniejszym z możliwych opodatkowaniu, które praktycznie wynosi 10 proc. od zlecenia.

[ramka][srodtytul]Mateusz Wojnarowski,działa w branży public relations[/srodtytul]

Firma, którą założyłem, pośredniczy pomiędzy freelancerami a ich klientami. Sam na studiach byłem wolnym strzelcem, który pracował na umowę o dzieło. Założenie własnej firmy było moim protestem przeciwko kulturze korporacyjnej. Teraz wszystkie projekty, które realizujemy, opierają się na współpracy z freelancerami. Duże firmy obawiają się jakości usług oferowanych przez osoby niezatrudnione na etatach. Liczą na dobre efekty wtedy, gdy zlecają zadania specjalistycznym agencjom. Najbardziej widoczną cechą pracy freelancera jest elastyczny czas pracy. Kiedyś w piątek po południu otrzymałem zlecenie przygotowania strony internetowej dla pewnego ministerstwa, która była prezentowana w poniedziałek rano. Prawdopodobieństwo, że w takim czasie zrobiłaby to jakaś specjalistyczna agencja, jest bliskie zera. Nigdy nie zdążyłem zaplanować wakacji wcześniej niż na tydzień przed wylotem, długoterminowe planowanie nie wchodzi w grę. Ale za to można w każdej chwili wziąć sobie urlop w środku tygodnia.

—gra[/ramka]

[ramka][srodtytul]Jacek Szafader,specjalista od nowych technologii[/srodtytul]

Freelancerem jestem od kilku miesięcy. Firma, w której poprzednio pracowałem, przestała istnieć i musiałem przejść na swoje. Poprzednio współpracowałem z dużymi korporacjami, teraz też one stanowią większość moich klientów, choć coraz częściej pojawiają się wśród nich mniejsze firmy.

Freelancer musi się wykazać sporą samodyscypliną, bo jego miejscem pracy jest najczęściej własne mieszkanie, co nie zawsze skłania do ciężkiej pracy. Czasem brakuje też firmowej atmosfery: wspólnego wypicia kawy, plotkowania, ponarzekania na pracodawcę. Tym, co zachęca do takiej formy pracy, jest z kolei swobodne dysponowanie własnym czasem. Trzeba brać pod uwagę, że warunki współpracy zawsze dyktują zleceniodawcy. Spodziewają się, że freelancerzy będą dużo tańsi niż duża firma proponująca podobne usługi. Rzeczywiście, koszty są o 30 do 50 proc. mniejsze. Zwłaszcza teraz, gdy na rynku jest sporo osób, które zostały bez etatów.

—gra[/ramka]

Pracodawcy zwalniają pracowników, bo szukają oszczędności. Coraz chętniej podejmą za to współpracę z tymi, którzy nie pytają o posadę.

Trwa walka o zlecenia pomiędzy dużymi firmami, np. agencjami reklamowymi, marketingowymi, firmami szkoleniowymi czy językowymi, a osobami, które pracują na własną rękę. Jedni i drudzy niejednokrotnie trafiają do tych samych klientów. Przewagą wolnych strzelców jest to, że często oferują im o połowę niższą stawkę za usługi, a jakość wykonania taką samą. Freelancerzy nie tylko konkurują, ale też współpracują z wielkimi specjalistycznymi firmami, które na co dzień stanowią ich konkurencję.

Pozostało 86% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy