Komisja Europejska zwołała na czwartek nadzwyczajne spotkanie unijnych ministrów zdrowia w sprawie zagrożenia świńską grypą. Pojawiła się ona w Meksyku, gdzie liczba śmiertelnych ofiar przekroczyła prawdopodobnie 100, natomiast liczba zachorowań przekroczyła ponad 1300.
- Sytuacja w Meksyku przypomina o ciosie, jakim dla wzrostu gospodarczego była niegdyś epidemia SARS – mówi Edward Meir z MF Global.
Jako pierwsze na doniesienia z Meksyku, gdzie na świńską grypę zmarło już ponad sto osób, zareagowały giełdy w Azji. Większość z nich zakończyła poniedziałek pod kreską, a liderami spadków były linie lotnicze i biura podróży.
W Hong Kongu papiery linii Cathay Pacific Airways straciły 8 procent. Strata Japan Airlines jest nieco mniejsza - 4,5 procent. Akcje chińskich linii lotniczych Air China Ltd. spadły aż o 13 proc.
Podobna sytuacja jest też na rynkach europejskich. Walory British Airways spadają o ponad 7 proc., akcje Air France-KLM zniżkują o 7,7 proc.