Wyprzedaży dzień trzeci

Dzień po rynkach wschodzących głęboka przecena objęła wczoraj już prawie wszystkie światowe giełdy

Publikacja: 29.10.2009 01:48

Wczoraj WIG20 znów znalazł się poniżej poziomu, który w trakcie zwyżek okazał się barierą trudną do

Wczoraj WIG20 znów znalazł się poniżej poziomu, który w trakcie zwyżek okazał się barierą trudną do pokonania. Czy teraz zabawa zacznie się od początku?

Foto: Rzeczpospolita

Wczoraj mieliśmy kolejny dzień odwrotu od ryzykownych aktywów. Dolar, wciąż uznawany za bezpieczną lokatę, zyskiwał na wartości. Traciły natomiast akcje, przede wszystkim te obarczone największym ryzykiem, a więc z krajów emerging markets. Dość powiedzieć, że reprezentujący je indeks spadł o ponad 2 proc. i była to największa dzienna przecena od połowy sierpnia tego roku.

Ale również na giełdach zachodniej Europy korekta przybrała na sile. Główne indeksy traciły w ciągu dnia po około 2 proc. Tu obok spółek motoryzacyjnych mocno traciły papiery instytucji finansowych i firm technologicznych.

Na rodzimym parkiecie WIG20 spadł o 2,44 proc. i znów znalazł się poniżej poziomu 2300 pkt.

Wśród największych firm liderem spadków były akcje TP SA, tak chętnie kupowane w ciągu ostatnich tygodni. Spółka podała rozczarowujące wyniki za trzeci kwartał. Zysk netto spadł o prawie połowę, do 327 mln zł, podczas gdy analitycy oczekiwali o 33 mln zł wyższego. Przychody (4,06 mld zł) spadły o ponad 10 proc. w stosunku do III kwartału 2008 r. i były o 3 proc. niższe od prognoz analityków. Inwestorów zaniepokoiła również informacja, że spadek przychodów może się pogłębić w IV kwartale.

Wśród giełdowych średniaków spadki były nieco mniejsze. Wskaźnik mWIG40 spadł o 1,5 proc. Wyróżniały się walory Petrolinvestu, które wzrosły o 8 proc. (analiza poniżej).

Późnym popołudniem nastroje na rynku pogorszyły się jeszcze bardziej za sprawą danych o sprzedaży domów w USA. We wrześniu sprzedaż spadła o 3,6 proc., podczas gdy analitycy prognozowali wzrost o ponad 2 proc.

Wpłynęło to negatywnie na notowania na Wall Street.

Indeks NASDAQ zakończył czwartkowe notowania ze stratą 2,69 proc., S&P 500 spadł o 1,95 proc., a skupiający największe spółki Dow Jones o 1,21 proc.

Wczoraj mieliśmy kolejny dzień odwrotu od ryzykownych aktywów. Dolar, wciąż uznawany za bezpieczną lokatę, zyskiwał na wartości. Traciły natomiast akcje, przede wszystkim te obarczone największym ryzykiem, a więc z krajów emerging markets. Dość powiedzieć, że reprezentujący je indeks spadł o ponad 2 proc. i była to największa dzienna przecena od połowy sierpnia tego roku.

Ale również na giełdach zachodniej Europy korekta przybrała na sile. Główne indeksy traciły w ciągu dnia po około 2 proc. Tu obok spółek motoryzacyjnych mocno traciły papiery instytucji finansowych i firm technologicznych.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy