Potrzeba prawdziwej współpracy z Rosją

Jak UE może pomóc krajom członkowskim w sytuacji kryzysu z zaopatrzeniem w gaz i ropę

Publikacja: 26.02.2010 03:35

Energetyczne spotkanie na szczycie. Na zdjęciu szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i wicepremi

Energetyczne spotkanie na szczycie. Na zdjęciu szef Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek i wicepremier Waldemar Pawlak

Foto: Fotorzepa, Piotr Wittman Piotr Wittman

Międzynarodowe forum ”Bezpieczeństwo energetyczne Europy Północnej” w Gdańsku, którego inicjatorem była grupa Lotos, odbyło się w szczególnym momencie. Parlament Europejski pracuje właśnie nad nowymi przepisami dla Wspólnoty, dzięki którym łatwiej będzie przewidywać kryzysy energetyczne, a gdy już do nich dojdzie – reagować i pomagać krajom pozbawionym dostaw ropy i gazu.

Szef PE Jerzy Buzek przekonywał, że Unii Europejskiej potrzebne jest nie tylko bezpieczeństwo dostaw surowców, ale też wprowadzenie uregulowań dotyczących ochrony środowiska do sektora i możliwie niskie ceny energii. – Jeśli mamy zapewnić konkurencyjność gospodarki unijnej, to ta ostatnia kwestia jest szczególnie ważna – powiedział Buzek w Gdańsku. – Chcielibyśmy mieć tanią energię i uniknąć napięć między poszczególnymi krajami.

[srodtytul]Konieczne inwestycje[/srodtytul]

Jerzy Buzek podkreślał znaczenie współpracy krajów unijnych i potrzebę budowy połączeń transgranicznych. – Inwestycje w infrastrukturę, czyli rurociągi i linie energetyczne, potrzebne są w każdej części Unii – dodał. –Tym bardziej że przyszłe kryzysy mogą się wiązać z dostawami energii.

Przewodniczący PE przypomniał sytuację ze stycznia 2009 r., gdy trwał konflikt rosyjsko-ukraiński i bez gazu pozostawało kilka krajów. I nie można było przesłać surowca z Europy Zachodniej z powodu braku odpowiednich gazociągów.

Dlatego też Jerzy Buzek opowiada się za wspólną polityką energetyczną Unii Europejskiej. – Zarówno dla dostawców, jak odbiorców i firm w UE bezpieczne byłoby, gdyby poszczególne kraje nie zawierały kontraktów importowych przeciwko sobie – dodał.

Z kolei unijny komisarz ds. finansów i budżetu Janusz Lewandowski zauważył, że bezpieczeństwo energetyczne to ten rodzaj odpowiedzialności, który wykracza poza możliwości pojedynczego kraju. – Unia jest uzależniona od importu surowców i to się nie zmieni, dlatego musimy przejść do działań i zadbać o inwestycje – dodał.

Zdaniem Janusza Lewandowskiego każdy kraj musi odpowiadać za dywersyfikację sam. – Doceniam inicjatywy takie, jak to forum, ale bezpieczeństwo powinno być zapewnione obywatelom przez rządy, a najlepiej przez władze wspólnotowe – dodał. Dlatego jego zdaniem Europa powinna wypracować odpowiednie przepisy pozwalające na pomoc krajom mającym problemy z dostawami surowców. – Następny krokiem są rozwiązania techniczne, czyli budowa połączeń transgranicznych – powiedział. – Jestem przekonany, że zapewnienie środków na te inwestycje nie będzie problemem.

[srodtytul]Polskie firmy skuteczne[/srodtytul]

O potrzebie podjęcia przez Unię konkretnych działań na rzecz poprawy bezpieczeństwa energetycznego i wzajemnej pomocy w sytuacjach kryzysowych mówił także szef kancelarii premiera Litwy Deividas Matulionis. Proponował też, by podjąć dyskusję w Komisji Europejskiej o finansowaniu projektów z tym związanych.

Waldemar Pawlak pozytywnie ocenił działania polskich firm energetycznych. Uznał, że w dobie kryzysu zdały egzamin. Jego zdaniem w tym sektorze liczy się efektywność zbudowana dzięki współpracy wielu podmiotów. Przynosi ona więcej korzyści niż doraźne, krótkoterminowe rozwiązania oparte na konfrontacji.

Jako przykład dobrych inwestycji poprawiających bezpieczeństwo energetyczne kraju podał realizowany w Rafinerii Gdańskiej program modernizacji i rozbudowy. Dzięki inwestycjom, które zakończą się w tym roku, od 2011 r. grupa Lotos będzie mogła przerabiać 10,5 mln t ropy rocznie (teraz ok. 6 mln t).

Gdańska firma pozytywnie wypada na tle Europy i świata, realizując program inwestycyjny za 1,9 mld dolarów, podczas gdy na świecie – jak podaje Międzynarodowa Agencja Energetyczna – zrezygnowano z realizacji ponad 20 dużych projektów w sektorze naftowym. Przyczyną była m.in. niska cena ropy naftowej i słaby popyt na produkty rafineryjne. Zdaniem Pawlaka polskie firmy paliwowe muszą nadal się rozwijać, a ułatwieniem będzie dostęp do złóż surowców za granicą, głównie w regionie Morza Bałtyckiego i Morza Północnego. Wymieniając kluczowe projekty branży energetycznej, wicepremier Pawlak wspomniał m.in. o planach grupy kapitałowej PERN.

– Projektowana na Pomorzu inwestycja w podziemne magazyny ropy naftowej i paliw wpisuje się w założenia ”Polityki energetycznej Polski do 2030 r.” – zaznaczył. – Ponowny wzrost zapotrzebowania na ropę naftową wymaga kontynuowania inwestycji w kluczowych elementach tego sektora, a więc zarówno w zakresie wydobycia, przerobu, jak i magazynowania.

[srodtytul]Rosja, czyli podejście państwowe[/srodtytul]

Waldemar Pawlak zauważył w trakcie debaty, że ”jesteśmy zakładnikami pojęcia dywersyfikacja”. W przypadku Polski odnosi się to do dostawców, a w Unii – do dróg importu i tranzytu. – Dywersyfikacja z założenia jest korzystna, ale wiąże się z nią konieczność budowy nowej infrastruktury, co wymaga finansowania – dodał.

O relacjach między Unią a Rosją polski wicepremier mówił, że warto współpracować, ale też i zadać pytanie: czy Rosja chce być faktycznie bliżej Europy?

– Ze strony rosyjskiej mamy do czynienia z podejściem czysto państwowym, a ze strony Unii Europejskiej – rynkowym, na zasadzie, że rynek załatwi wszystko – mówił Waldemar Pawlak. – Obawiam się, że dopóki Rosja będzie próbowała narzucać nam swój państwowy punkt widzenia, nie znajdzie w Unii zrozumienia.

Rosyjskie podejście do energetyki i relacji z Unią wyjątkowo trafnie podczas debaty określił wydawca ”The Russian Energy Weekly” Michaił Krutkhin, powołując się na opinie prezydenta Dmitrija Miedwiediewa. – Ta rosyjska koncepcja sprowadza się w zasadzie do ultimatum – stwierdził ekspert. – A jego sens jest następujący: dajcie Gazpromowi uprzywilejowaną pozycję w Unii Europejskiej, choć wasze firmy nie dostaną specjalnych praw w naszym kraju. Trudno o wzajemne zrozumienie, gdy podstawą do rozmów jest tego typu ultimatum.

Michaił Krutkhin uważa, że Unia może czekać, aż rosyjskie firmy staną się bardziej ucywilizowane, ale nie ma pewności, że to się uda, nawet jeżeli znajdą się one w lepszej sytuacji na rynku unijnym.

[srodtytul]Co zrobi gazowe OPEC[/srodtytul]

Szef Kancelarii Premiera Litwy Deividas Matulionis uważa, że trzeba uznać fakt, iż Rosja jest wiarygodnym dostawcą, a Unia wiarygodnym odbiorcą. Pojawiają się jednak różne sytuacje powodujące napięcia. – Może należałoby przekonywać Rosję, by uwolniła sektor energetyczny od wpływów politycznych – mówił. – Warto przynajmniej próbować.

Ekspert ds. energetyki profesor Kent Moors z Uniwersytetu w Pittsburghu przypomniał o inicjatywie największych producentów gazu, w tym Rosji i Iranu, powołania gazowego OPEC. Miałoby ono powstać w efekcie przekształcenia Światowego Forum Producentów Gazu. – Powstaje pytanie, jaki ta organizacja będzie mieć wpływ na ceny surowca – mówił. – Waszyngton martwi ta inicjatywa.

Jakub Godzimirski z Norweskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych wskazał na problem, jakim jest brak jednoznacznej wiedzy na temat rosyjskich intencji i zamierzeń. – Nie wiemy, do jakiego stopnia Rosja jest zainteresowana wykorzystaniem faktu, że wielu odbiorców jest uzależnionych od dostaw jej surowców – zaznaczał ekspert. – Sygnały, jakie płyną z Moskwy, nie ułatwiają nam wyciągnięcia wniosków. Trudno ocenić, czy bardziej nastawiona jest na zarabianie pieniędzy na eksporcie, czy na inne działania.

Jakub Godzimirski przypomniał opinie jednego z szefów Gazpromu Stanisława Cygankowa. Według niego współpraca Rosji z Zachodem powinna się odbywać na równych prawach, ale jednocześnie, dla równowagi, Europa powinna poszukiwać możliwości współpracy z innymi partnerami.

[ramka][srodtytul]Blisko nowoczesnych technologii atomowych[/srodtytul]

Finlandia jest całkowicie uzależniona od importu gazu rosyjskiego, a mimo to nie ma problemu z bezpieczeństwem energetycznym. – Faktycznie 100 proc. potrzebnego gazu sprowadzamy z Rosji, ale to nie powoduje żadnej debaty publicznej – mówił Seppo Kauppila, były ambasador Finlandii w Polsce. – Gazporm to wiarygodny dostawca, a my jako kraj jesteśmy dobrym klientem i płacimy rachunki w terminie.

Jak zapewnił, choć od 35 lat kraj importuje rosyjski surowiec, to w tym czasie były tylko dwa przypadki przerw w dostawach. – Wynikały z problemów technicznych i trwały zaledwie dwa dni – dodał.

W latach 90. Finowie postawili na atom. W kraju działają obecnie dwie elektrownie jądrowe, każda z dwoma reaktorami. – Gdy w latach 70. zapadała decyzja o ich budowie, brano pod uwagę przede wszystkim względy ekonomiczne – mówił w Gdańsku Seppo Kauppila. – Chcieliśmy poprawić konkurencyjność naszego przemysłu ciężkiego, m.in. drzewnego.

Budowa nowego reaktora tzw. trzeciej generacji w Olikuoto się opóźnia i będzie on oddany dopiero w 2012 r. Mimo to Finlandia rozważa dalszy rozwój energetyki jądrowej. W kraju trwa dyskusja o dodatkowych inwestycjach, a plany zakładają budowę nawet trzech reaktorów. Sprzeciwia się temu Partia Zielonych. Dlatego najpierw przewidziano wykonanie analiz i studium oddziaływania takiego projektu na środowisko, dopiero na tej podstawie fiński parlament będzie podejmował decyzję o ewentualnej budowie.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Powiedzieli[/srodtytul]

[b]Jerzy Buzek, przewodniczący Parlamentu Europejskiego[/b]

Obywatele nie rozumieją polityki, ale chcą uniknąć sytuacji, w której ktoś wyłączy im prąd lub w kuchence nie będzie gazu. Trzeba budować bezpieczeństwo energetyczne nie w zakresie jednego czy kilku państw, ale całej Wspólnoty, a także z jej sąsiadami. Zwłaszcza po to, by surowce energetyczne nie były elementem walki politycznej. Nie mam wątpliwości, że przygotowywane przez Parlament Europejski przepisy, dające możliwość pomocy w sytuacji kryzysu energetycznego, zostaną wdrożone.

[b]Lord Howell of Guildford, Windsor Energy Group[/b]

Partnerstwo krajów UE w zakresie bezpieczeństwa energetycznego to kluczowa kwestia. Wspólna polityka nie do końca istnieje. Do władz krajów należy podjęcie działań przez firmy w tym zakresie. W Europie należy się skoncentrować na budowie infrastruktury – interkonektorów między wschodem i zachodem kontynentu. Są one konieczne, podobnie jak komunikacja między poszczególnymi krajami w sprawach energetyki.

[b]Janusz Lewandowski, komisarz UE ds. budżetu[/b]

Doświadczenie Europy pokazuje, że w pojedynkę nie da się zapewnić bezpieczeństwa energetycznego. Z kryzysu trzeba więc wyciągnąć wnioski, czyli najpierw opracować odpowiednie instrumenty prawne, antykryzysowe i pomocowe, a później, by mogły być wykorzystane, stworzyć przesłanki techniczne, czyli interkonektory, oraz rozmawiać jednym głosem z dostawcami.

[b]Paweł Olejarnik, Międzynarodowa Agencja Energii[/b]

Gdy patrzy się na Europę jako całość, widać dywersyfikację dostaw gazu. Płynie nie tylko z Rosji, ale też z Algierii i Norwegii. Za kilka lat może pojawi się na kontynencie gaz z Iraku i Iranu. Jednak dopiero gdyby się okazało, że możliwa jest eksploatacja złóż gazu niekonwencjonalnego, mogłyby się zmienić reguły gry. Zmiany będą widoczne już od 2015 r., gdy nastąpi znaczący wzrost produkcji LNG. To dobry moment, by zapukać do dostawców gazu ziemnego z pytaniem o renegocjację cen.

[b]Deividas Matulionis, szef Kancelarii Premiera Litwy[/b]

Widoczna jest dla wszystkich dominacja krajów-producentów surowców, które korzystają z nich jako z miękkiego narzędzia politycznego. Można temu zaradzić dzięki dywersyfikacji dróg transportu surowców i energii oraz dostawców. Ale potrzebna jest pewna równowaga, bo z jednej strony mamy konieczność zapewnienia bezpieczeństwa, a z drugiej – ekonomię. Powstaje pytanie, czy społeczeństwo jest przygotowane na ponoszenie wysokich kosztów bezpieczeństwa.

[b]Laszlo Adam, firma inżynieryjna Mannvit[/b]

Dla niektórych krajów Europy szansą mogą być zasoby geotermalne. Liderem w ich wykorzystaniu jest Islandia, która ma 600 gorących źródeł, gdzie działa sześć elektrowni geotermalnych, a większość domów korzysta z tego typu ogrzewania. Ten rodzaj energii jest przystępny cenowo i bezpieczny. Na Węgrzech, gdzie są dobre warunki geotermalne, po przeprowadzeniu pierwszych badań wybrano już tereny do wierceń. Pierwsze z nich zostały już wykonane, kolejne planujemy na Słowacji.

[b]Andrzej Kulczycki, Instytut Paliw i Energii Odnawialnej[/b]

Polska musi spełnić wymagania unijne dotyczące biopaliw, co jest dużym wyzwaniem. Czasem zapomina się o tym, że trzeba je nie tylko wyprodukować, ale sprzedać i spełnić wymogi jakościowe. Musimy pomyśleć o nowych technologiach, by zrealizować plan 10-proc. udziału biopaliw w krajowym bilansie. Tym bardziej że już ok. 2012 – 2013 r. dojdziemy do maksymalnego poziomu biokomponentów w benzynie. Wtedy trzeba będzie znaleźć nowe paliwo, np. E85, podobnie będzie z biodieslem.

[b]Andrej Belij, Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Moskwie[/b]

Dialog energetyczny między Rosją i Unią to bardzo dobry pomysł. Tym bardziej że Rosja dalej jest zainteresowana Kartą energetyczną. Zgłosiła wprawdzie propozycje jej weryfikacji, ale całkowicie się z niej nie wycofała.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lakoma@rp.pl]a.lakoma@rp.pl[/mail][/i]

Międzynarodowe forum ”Bezpieczeństwo energetyczne Europy Północnej” w Gdańsku, którego inicjatorem była grupa Lotos, odbyło się w szczególnym momencie. Parlament Europejski pracuje właśnie nad nowymi przepisami dla Wspólnoty, dzięki którym łatwiej będzie przewidywać kryzysy energetyczne, a gdy już do nich dojdzie – reagować i pomagać krajom pozbawionym dostaw ropy i gazu.

Szef PE Jerzy Buzek przekonywał, że Unii Europejskiej potrzebne jest nie tylko bezpieczeństwo dostaw surowców, ale też wprowadzenie uregulowań dotyczących ochrony środowiska do sektora i możliwie niskie ceny energii. – Jeśli mamy zapewnić konkurencyjność gospodarki unijnej, to ta ostatnia kwestia jest szczególnie ważna – powiedział Buzek w Gdańsku. – Chcielibyśmy mieć tanią energię i uniknąć napięć między poszczególnymi krajami.

Pozostało 94% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy