Zapowiedział to wczoraj prezes PGE Tomasz Zadroga. Wybór partnera przesądzi o technologii, a ta – o kosztach. PGE wstępnie szacuje je na ok. 9 mld euro (czyli ok. 3 mln euro za megawat mocy).

Jak dotąd PGE podpisało listy intencyjne o współpracy z dwoma firmami – Electricite de France i GE Hitachi. A specjalnie powołane spółki analizują możliwości wdrożenia w Polsce technologii, oferowanych przez każdą z nich. Ale zarząd PGE chce mieć większe możliwości wyboru. Wśród firm, które mogą zostać potencjalnymi partnerami PGE, są Korea Electric Power, francuska Areva Westinghouse Electric i czeski CEZ. Potencjalnym oferentem jest też Rosatom, który buduje bloki m.in. w Bułgarii i Rumunii.