Dla posiadaczy akcji, którzy trzymają je od oferty, czyli od dwóch miesięcy, oznacza to, że wartość papierów wzrosła już o 19 proc. Właściciela zmieniło ponad 254 tys. akcji. To w odniesieniu do lipcowej średniej wzrost o ponad 45 proc. Warto dodać, że PZU był wczoraj najlepszą spółką w WIG20. Gdyby nie on, wzrost indeksu wyniósłby nie 1,1 proc., lecz 0,79 proc.

Trudno jednak powiedzieć, skąd taki skok. Z ostatnich raportów zachodnich banków wynika bowiem, że cena docelowa dla PZU waha się między 360 a 369 zł. Niewykluczone, że wzrost zainteresowania akcjami spółki wynika z tego, że fundusze uzupełniają portfele o papiery PZU.

Widać też większe zainteresowanie papierami innej niedawno prywatyzowanej spółki, Tauronu. Być może rozpoczęły się już zakupy pod dywidendę, choć dzień uzyskania praw do niej przypada dopiero za ponad miesiąc.