Kurs euro do 17.00 poszedł w dół o 0,42 proc. (do 3,95 zł), a amerykańskiego dolara o 1,81 proc. (do 2,81 zł). Według ekspertów to efekt publikacji dobrych wyników globalnych korporacji za trzy kwartały 2010 r. Dane te pozytywnie zaskakują, co powoduje, że rynki bronią się przed korektą, a inwestorzy lokują nadwyżki finansowe na rynkach wschodzących.
Analitycy przewidują, że może to być dopiero początek trwającego dłużej umocnienia polskiej waluty. Eksperci oceniają na podstawie raportu z ostatniego posiedzenia RPP, że podwyżka stóp procentowych na październikowym posiedzeniu jest prawdopodobna, a Fed może znów zezwolić na druk dolarów.