Najpierw inwestorzy czekali na komunikat po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego i zamykali pozycje na złotym. Dlatego po godz. 14 tracił on trzy grosze do euro (kosztowało przejściowo 4,02 zł) i dolara (3,08 zł).

Gdy okazało się, że EBC nie zdecydował się na zmiany w polityce monetarnej, gracze zaczęli kupować nasz pieniądz, który dzięki temu odrobił wcześniejsze straty. Pod wieczór za wspólną walutę płacono 4 zł, czyli tyle samo co w środę. Dolar był wyceniany na 3,03 zł, co oznacza, że potaniał o jeden grosz.

Podobnie senne nastroje panowały na ryku międzybankowym. Rentowność obligacji dziesięcioletnich wzrosła symbolicznie z 6,01 do 6,02 proc. Marża pięciolatek spadła minimalnie 5,49 do 5,47 proc. Oprocentowanie papierów dwuletnich wzrosło z 4,85 do 4,86 proc.