Polskie Linie Lotnicze Lot ze swoimi promocjami w „szalone środy” wpisują się w cenowe tendencje panujące na tym rynku. Bilety lotnicze z reguły najdroższe są, kiedy kupuje się je w weekendy.
Najtaniej jest we wtorek i w środę. W całym światowym lotnictwie najwięcej zniżkowych ofert pojawia się w nocy z poniedziałku na wtorek i z wtorku na środę. Przy tym konkurencja bardzo dokładnie obserwuje taryfy i stara się je dostosować do rynku. Najczęściej już we czwartek, a najpóźniej w piątek ceny ponownie idą w górę.
Dwa tygodnie temu bilet na kwietniową podróż na trasie Chicago-Atlanta we wtorek i środę w liniach i Delta i American można było kupić za 209 dolarów i potem przez kolejnych 5 dni po 301 dolarów. Potem w kolejny wtorek i środę po 219 dolarów. I znów we wtorek i środę po 307 dol. Wczoraj znów były po 229 dol. — wyliczył Bob Harrel, analityk rynku lotniczego w USA.
Harrel zajmował się studiowaniem taryf lotniczych przez kilka lat. I Zauważył, że w czwartkową noc ceny biletów i to na wszystkich kontynentach i wszystkich przewoźników idą w górę. Początkowo jest to (w przeliczeniu) 20-30 złotych, potem następuje obserwacja tego, jaka była reakcja konkurencji. Jeśli okazuje się, że inne linie nie dały się „podpuścić”, bilety mogą stanieć już w poniedziałek wieczorem.
Cena biletu lotniczego jest również uzależniona od terminu podróży. Najtaniej jest, kiedy wyruszymy w podróż we wtorek, środę, lub sobotę. Znacznie drożej, kiedy jest to czwartek, piątek, albo sobotni wieczór. Wynika to i z tego, że linie lotnicze rzadko zarządzają miejscami podczas weekendu „dorzucając” do oferty tanie miejsca, kiedy zabraknie ich w sobotę lub niedzielę. A oferty promocyjne ogłaszane w piątek i sobotę mogą przejść niezauważone. Analitycy w każdej linii mogą w poniedziałek zdecydować, że tanich miejsc powinno być więcej. Naturalnie zawsze drogo jest w okolicach świąt i ich im bliżej, tym jest drożej.