Region atrakcyjny dla inwestorów

Motoryzacja i nowoczesne usługi biznesowe przyciągają najwięcej nowych projektów

Publikacja: 08.09.2011 02:02

Adam Woźniak, „Rzeczpospolita”

Adam Woźniak, „Rzeczpospolita”

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Ubiegły rok przyniósł Europie umiarkowany wzrost inwestycji. Na kontynent trafiło ponad 3,7 tys. nowych projektów, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej, a w całym roku inwestorzy stworzyli 137,3 tys. nowych miejsc pracy (10 proc. więcej niż w roku 2009). Przed wakacjami, a więc zanim strefę euro i USA ogarnęły ostatnie zawirowania na rynkach finansowych, pomyślne były także prognozy: jedna trzecia zagranicznych inwestorów zaplanowała na rok 2011 zwiększenie swojej aktywności.

W rankingu atrakcyjności inwestycyjnej nasza część kontynentu utrzymuje wysoką pozycję. W dorocznym raporcie Ernst & Young 2011 European Attractiveness Survey Europa Środkowa i Wschodnia zajęła trzecią pozycję na świecie, po Chinach i Europie Zachodniej. Inwestorzy otrzymują w regionie wciąż stosunkowo niskie koszty pracy, a jednocześnie dobrze wykwalifikowanych pracowników. Dla firm z Azji inwestycje w naszym regionie są także furtką do dalszej ekspansji na rynki Unii Europejskiej.

Polska liderem

W pozyskiwaniu inwestycji Polska jest w regionie zdecydowanym liderem. W ubiegłym roku nad Wisłę trafiły 143 nowe projekty, a zagraniczni inwestorzy utworzyli 12,3 tys. nowych etatów. Zdecydowanie w tyle zostały Węgry z 88 inwestycjami i 8,6 tys. nowych miejsc pracy. Tuż za nimi uplasowały się Czechy, do których napłynęły 74 projekty i gdzie powstało 4,8 tys. etatów.

Także pod względem wartości napływu inwestycji do regionu Polska jest liderem: według oenzetowskiej agendy ds. handlu i rozwoju UNCTAD w 2010 roku zagraniczne firmy zainwestowały w Polsce 9,7 mld dol., co uplasowało nas na ósmym miejscu w Unii Europejskiej. W tym samym czasie Czechy – na dziesiątym miejscu w UE – przyjęły inwestycje warte 6,8 mld dolarów.

W sumie do wszystkich państw regionu środkowej i wschodniej Europy napłynęło w ub.r. 925 nowych projektów inwestycyjnych – o 22 proc. więcej niż rok wcześniej. Według danych Ernst & Young powstało 65,4 tys. miejsc pracy, ale w tym przypadku nastąpił w porównaniu z ubiegłym rokiem niewielki, jednoprocentowy, spadek.

W nowych projektach inwestycyjnych dominuje motoryzacja. Do najważniejszych inwestorów zaliczana jest grupa Volkswagena, do której należą m.in. Skoda oraz Audi. Ta druga marka już 18 lat temu usadowiła się w Gyor na Węgrzech, gdzie produkowane są m.in. modele TT oraz silniki. W ubiegłym roku Audi poinformowało o planach rozbudowy montowni kosztem blisko miliarda euro. Na Węgrzech w miejscowości Kecskemet wartą 800 mln euro fabrykę buduje także Mercedes. Volkswagen zapowiada kolejne inwestycje na Słowacji, a w Czechach rozbudowę swojej fabryki zapowiedział koreański Hyundai.

Jeszcze więcej inwestycji realizuje sektor poddostawców fabryk aut. Jesienią w Dąbrowie Górniczej ruszy produkcja tarcz hamulcowych w rozbudowanej fabryce włoskiego Brembo. W Środzie Śląskiej zaczyna się budowa fabryki szyb samochodowych amerykańskiego Pittsburgh Glass Works, a na Słowacji fabrykę turbosprężarek będzie budował koncern Honeywell.

Usługowe eldorado

Rośnie liczba inwestycji w branży nowoczesnych usług. W Czechach i Polsce to drugi po motoryzacji sektor pod względem liczby nowych projektów. Będzie się intensywnie rozwijał, nawet jeśli Europę ogarnie druga fala kryzysu: – Polska i kraje regionu mogą na tym wręcz zyskać, bo inwestorzy będą szukać okazji do cięcia kosztów – twierdzi wiceprezes HP Global Business Services na kraje EMEA Jacek Levernes.

Spore kwoty na inwestycje przeznacza branża surowcowa: węgierski MOL, który jest zainteresowany m.in. gdańskim Lotosem, już wcześniej zaplanował wydanie w latach 2010 – 2012 6,2 mld dol. Z grona największych firm regionu o inwestycjach myśli także CEZ. Choć nowa strategia czeskiego koncernu zakłada ich ograniczenie, a nawet wycofanie się z niektórych rynków, to władze firmy zastanawiają się nad powrotem do planów budowy bloku energetycznego w podkrakowskiej Skawinie i zakupami elektrociepłowni w Bratysławie oraz Koszycach.

Mimo większego napływu inwestycji Europie wciąż daleko do wyników osiąganych przed kryzysem. W prawie wszystkich krajach UE napływ inwestycji jest dużo niższy niż w rekordowym roku 2007. Ale Polska, gdzie w ubiegłym roku napływ sięgnął 41 proc. wyniku sprzed trzech lat, jest i tak w lepszej sytuacji niż większość krajów, wyprzedzając takie potęgi jak Francja, Włochy czy Wielka Brytania. Jeszcze lepszy wynik osiągnęli Węgrzy (w ub. roku wartość napływu inwestycji sięgnęła 60 proc. tego, co w 2007 roku), Czesi (65 proc.), a także Słoweńcy (55 proc.) oraz Estończycy (56 proc.).

Trudno jednak przewidzieć, co będzie dalej, jeśli obecny kryzys zacznie się pogłębiać. – Na rynkach widać już niepewność. Firmy obawiają się o sytuację makroekonomiczną – mówi dyrektor w PwC Adam Żołnowski.

Niewykluczone, że walka o inwestorów będzie w takiej sytuacji wymagała efektywnego marketingu i promocji gospodarczej. Polsce jest ona szczególnie potrzebna. – Pod tym względem konkurencja, np. Czech, jest znacznie efektywniejsza. Gdyby Polska miała ich skuteczność, byłaby w przyciąganiu inwestycji europejskim czempionem – twierdzi były prezes Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce Roman Rewald.

 

 

Ubiegły rok przyniósł Europie umiarkowany wzrost inwestycji. Na kontynent trafiło ponad 3,7 tys. nowych projektów, o 14 proc. więcej niż rok wcześniej, a w całym roku inwestorzy stworzyli 137,3 tys. nowych miejsc pracy (10 proc. więcej niż w roku 2009). Przed wakacjami, a więc zanim strefę euro i USA ogarnęły ostatnie zawirowania na rynkach finansowych, pomyślne były także prognozy: jedna trzecia zagranicznych inwestorów zaplanowała na rok 2011 zwiększenie swojej aktywności.

Pozostało 90% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy