Niemal w ten sam sposób w środę zarząd P4 przedstawiał ofertę nazwaną Formuła 4.0. Także różnica w taryfie jest niemal niezauważalna: T-Mobile Frii oferuje nieco więcej transferu danych.
Zgodnie z intencją PTC oferta T-Mobile Frii pojawić miała się w sklepach przynajmniej o kilka godzin wcześniej niż Formuła 4.0. (w galeriach handlowych, czyli tam, gdzie salony zamykają się najpóźniej). To się jednak nie udało. Po konferencji konkurenta P4 przyspieszył i w ciągu dnia wprowadził Formułę 4.0 do sprzedaży.
Póki co nie zapowiada się przy tym, aby P4 chciało szukać odwetu na PTC. - To idealna kopia idealnej oferty. Play od zawsze zmienia rynek na lepszy dla polskich klientów. Dziś dowiedzieliśmy się, że robimy to tak dobrze, że aż kopiują nas globalni giganci, tacy jak T-Mobile - mówił Gruszka.
Potencjał nowej oferty opartej na ryczałcie zarząd PTC ocenia dużo ostrożniej niż władze P4. – Sądzę, że może się nią zainteresować jedna dziesiąta abonentów, o których mówił Play. – powiedział Bors. To oznacza, że operator ocenia ten potencjał na 0,5 mln klientów, bo młodszy gracz szacował to grono na 5 mln.
- Nie zakładam, aby tego typu oferty – nielimitowane – osiągnęły udział w naszej sprzedaży przekraczający 22 proc. – mówił Bors.
Nie jest jasne, w jaki sposób bliźniacze oferty T-Mobile i Play mają konkurować. - Cena to nie jedyne kryterium wyboru oferty operatorów komórkowych – podkreślał Bors.