Przez pierw­szą część dnia kurs pa­ry EUR/USD?za­cho­wy­wał się sta­bil­nie wo­kół po­zio­mu po­ni­żej 1,28. Po po­łu­dniu in­we­sto­rzy za­czę­li jed­nak za­mie­niać do­la­ra na wspól­ną wa­lu­tę z po­wo­du obaw o to, co po­wie wie­czo­rem Ben Ber­nan­ke, szef ame­ry­kań­skie­go Fed. Ryn­ki za­kła­da­ły, że pod­trzy­ma on de­kla­ra­cję po­wol­ne­go wy­ga­sza­nia pro­gra­mu sty­mu­lo­wa­nia go­spo­dar­ki, która może negatywnie wpłynąć na si­łę do­la­ra. Póź­nym po­po­łu­dniem kurs EUR/USD rósł o 0,5 proc. i był w po­ło­wie prze­dzia­łu 1,28–1,29.

Na na­szym ryn­ku ame­ry­kań­ski pie­niądz po po­łu­dniu tracił o 0,2 proc. do 3,37 zł. Eu­ro zy­ski­wa­ło jed­nak ko­lej­ne 0,2 proc. do pra­wie 4,33 zł, a szwaj­car­ski frank dro­żał o 0,2 proc. do 3,48 zł.

Na ryn­ku długu, po kil­ku dniach zwy­żek, ce­ny pol­skich pa­pie­rów dłużnych za­czę­ły spa­dać. Re­gu­ła ta do­ty­czy­ła za­rów­no pa­pie­rów dłu­go-, jak i krót­ko­ter­mi­no­wych. Opro­cen­to­wa­nie ob­li­ga­cji dzie­się­cio­let­nich, któ­re we wto­rek wy­no­si­ło 3,85 proc., wzro­sło do 3,91 proc. Ren­tow­ność ob­li­ga­cji pię­cio­let­nich zwyżko­wa­ła do 3,34 proc. z 3,27 proc., a dwu­let­nich do 3,87 proc. z 2,85 proc.