Mało który obszar ilustruje ten problem lepiej niż przestarzały sektor przemysłowy, w którym państwowe fabryki i cementownie nadal pożyczają i rozbudowują się, mimo że ich nadprodukcja rośnie. Ponieważ zadłużenie jest wysokie, a zyski niskie, niektóre firmy, takie jak państwowy gigant stalowniczy Shougang Group, wykorzystują nowe kredyty do spłaty starych, twierdzi Dagong Global Credit Rating Co.
Oznak bliskiego kryzysu na razie nie widać. Odsetek złych długów w chińskich bankach jest niski. Wysoka stopa oszczędności oznacza, że bankowych depozytów przybywa, a ściśle kontrolowane przepływy kapitałowe utrudniają funduszom wywędrowanie gdziekolwiek indziej.
Pekin ma też liczne narzędzia by zaradzić tym problemom. W wielu przypadkach zarówno kredytodawcy jak i kredytobiorcy należą do państwa. Zadłużenie rządu centralnego jest niskie.
Jednak nawet bez kryzysu rosnące koszty spłaty długów grożą osłabieniem wzrostu gospodarczego, który i tak jest już najniższy od prawie 20 lat. Jeżeli pieniądze są wykorzystywane do obsługi zadłużenia, firmy nie inwestują tyle ile by mogły, a samorządy lokalne mogą być zmuszone do ograniczenia wydatków na kluczowe usługi publiczne. Potężnie zadłużonym firmom i samorządom grozi upadłość, szczególnie jeżeli wzrost gospodarczy będzie nadal zwalniał.