Kasa na czarną godzinę

Polacy chcą odkładać, ale często nie wiedzą jak. Brakuje też konkretnych celów i zaufania do instytucji finansowych.

Publikacja: 31.10.2013 03:00

Kasa na czarną godzinę

Foto: Adobe Stock

Red

Prawie dwie trzecie Polaków uważa, że warto oszczędzać. Tak wynika z badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania", zleconego przez Fundację Kronenberga przy Citi Handlowym. Postępują tak jednak tylko nieliczni.

– Na przestrzeni lat skłonność Polaków do oszczędzania utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Kryzysy ogłaszane w mediach wpływają wyłącznie na wzrost deklaracji, że warto oszczędzać. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w podejmowanych działaniach – przyznaje Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga.

Ponad połowa z nas wszystko, co zarobi, wydaje na bieżące potrzeby. Dobra informacja jest taka, że w ciągu roku nieznacznie zwiększyła się grupa osób, które odkładają pewną sumę każdego miesiąca. Są to zazwyczaj niewielkie kwoty. Co piąty Polak deklaruje, że jest w stanie odłożyć najwyżej 100 zł miesięcznie (od ubiegłego roku takich osób przybyło). Prawie dwie trzecie Polaków oszczędza do 500 zł miesięcznie.

Na drobne przyjemności

Choć często mówimy, że oszczędzamy z myślą o przyszłości, w rzeczywistości zdecydowana większość z nas odkłada pieniądze na czarną godzinę, bez konkretnej perspektywy czasowej. Jeszcze rok temu co piąty Polak planował gromadzić pieniądze w okresie od roku do trzech lat, w tym roku odsetek takich osób spadł do 6 proc. Prawie jedna trzecia z nas odkłada pieniądze na nie dłużej niż rok.

– Niestety, nie myślimy długoterminowo o naszych finansach. Skupiamy się na skrupulatnej kontroli codziennych wydatków, zamiast planować je w dłuższej perspektywie. Ponadto nie mamy zakorzenionego nawyku oszczędzania – mówi Krzysztof Kaczmar.

Polacy często utożsamiają oszczędzanie z nadzorem nad bieżącymi wydatkami. Nie zdają sobie sprawy, że nie przybędzie im od tego kapitału. Jak wynika z danych NBP, na koniec września gospodarstwa domowe zgromadziły w bankach i SKOK prawie 540 mld zł. Od kilku miesięcy widać jednak, że Polacy są mniej skłonni do zamrażania swoich pieniędzy na lokatach, które w czasach rekordowo niskich stóp procentowych przynoszą niższe zyski. Zamiast szukać innych form oszczędzania, wolą trzymać gotówkę na rachunkach bieżących i pozwalają, żeby traciła na wartości z powodu inflacji.

Na co oszczędzamy, jeśli już w ogóle to robimy? Najczęściej na drobne przyjemności lub wakacje. Coraz częściej myślimy też o zabezpieczeniu przyszłości własnej i najbliższych. W tym roku odkładanie na taki cel zadeklarowała więcej niż jedna czwarta Polaków, rok wcześniej tylko 16 proc. Niepokoi jednak to, że ponad jedna czwarta Polaków nie wiąże oszczędzania z żadnym konkretnym celem.

– Na pewno prościej jest oszczędzać na konkretny cel. Łatwiej jest nam zmobilizować się do wyrzeczeń, jeśli w perspektywie mamy kupno samochodu, wymarzonego mieszkania czy wyjazd na długo oczekiwane wakacje. Nie oznacza to jednak, że powinniśmy rezygnować z oszczędzania na czarną godzinę. Taka finansowa poduszka bezpieczeństwa jest niezbędna w razie niespodziewanych wydarzeń, takich jak chociażby utrata pracy czy choroba. Mając środki odłożone na wszelki wypadek, unikniemy zaciągania drogich pożyczek – twierdzi Krzysztof Kaczmar.

Problemy z zaufaniem

Dużym problemem jest brak wiedzy na temat bezpiecznego sposobu zarządzania nadwyżkami finansowymi. Prawie 30 proc. Polaków zwyczajnie nie wie, jak oszczędzać i skąd czerpać wiedzę na ten temat. Blisko jedna czwarta Polaków nie potrafiła odpowiedzieć na pytanie, jak można pozyskiwać informacje o sposobach oszczędzania i inwestowania. Niemal połowa ufa w tej kwestii znajomym i rodzinie lub własnej intuicji. Co piąty Polak czerpie wiedzę z reklam. Tylko 18 proc. z nas posłuchałoby pracownika instytucji finansowej. Ponad jedna trzecia Polaków twierdzi, że w kwestiach związanych z inwestowaniem i oszczędzaniem ufa tylko sobie.

Eksperci podkreślają często, że Polacy nie mają wykształconego dobrego nawyku oszczędzania. Wynika to z wielu przyczyn. Jedną z nich jest niski poziom wiedzy finansowej.

– Należy systematycznie edukować społeczeństwo, począwszy od najmłodszych. Jest to zadanie zarówno dla instytucji publicznych, jak i duże pole do popisu dla instytucji finansowych. Przekazywanie pozytywnych wzorców powinno się rozpoczynać już w domu. Rodzice mogą starać się włączać swoje dzieci w proces podejmowania decyzji finansowych. Właściwe gospodarowanie kieszonkowym to kolejny etap praktycznej nauki oszczędzania. Od tego już tylko krok, aby w dorosłym życiu rozsądnie i umiejętnie planować swoje finanse – mówi Krzysztof Kaczmar.

W środku Europy

Jak podaje NBP, w ostatnim czasie zwiększyła się w Polsce tzw. dobrowolna stopa oszczędzania. To relacja środków, które odkładamy sami (czyli bez oszczędności emerytalnych w OFE) do dochodów. W pierwszym kwartale tego roku (ostatnie dane) stopa ta wyniosła 1,3 proc. wobec średniej w 2012 r. na poziomie 0,4 proc. Choć wskaźnik się poprawia, w polskiej gospodarce oszczędności generują głównie przedsiębiorstwa, a nie gospodarstwa domowe. Chociaż na tle Europy nie wyglądamy najgorzej.

Stopa oszczędzania w Polsce w latach 1998–2011 jest bliska średniej dla 27 badanych krajów. Najniższy wskaźnik jest w Estonii, Grecji i Wielkiej Brytanii, najwyższy w Szwajcarii, Belgii oraz Niemczech.

Wiele opcji pomnażania pieniędzy do wyboru

Rz: Polacy, jeśli już mają nadwyżki finansowe, najczęściej trzymają je w domu lub na ROR. Jakie są zagrożenia i zalety takiego działania?

Tomasz Pol, szef pionu zarządzania produktami detalicznymi Citi Handlowy:

Zazwyczaj konto osobiste nie jest oprocentowane. To dobre narzędzie do regulowania stałych zobowiązań i codziennych rozliczeń. Nie powinno jednak służyć do przechowywania nadwyżek finansowych. Trzymając środki na rachunku osobistym, mamy do nich stały dostęp, ale nie pomnażamy ich, a z powodu inflacji tracą one na wartości. Konto osobiste stanowi jedynie punkt wyjścia do skorzystania z innych produktów pozwalających oszczędzać. Często dzięki temu, że np. korzystamy aktywnie z konta osobistego, możemy otrzymać lepsze oprocentowanie rachunku oszczędnościowego. A ten w przeciwieństwie do zwykłego ROR daje dużo większe możliwości elastycznego gromadzenia środków, do których mamy dostęp w każdym momencie. Nasze pieniądze nie są zamrożone. Można wpłacać i podejmować gotówkę w dowolnym momencie bez utraty odsetek. Inaczej jest np. z lokatą, którą zakładamy na określony czas, a wycofanie się z umowy przed jej zakończeniem powoduje, że bank nie wypłaci odsetek. Warto jednak pamiętać, że pieniądze możemy lokować w różne instrumenty finansowe. Dzięki temu zyskujemy wiele atrakcyjnych opcji ich pomnażania.

Co doradziłby pan osobie, która chciałaby zacząć oszczędzać na wakacje czy większy zakup, a co odkładającemu na emeryturę?

Jeśli oszczędzamy na konkretny krótkoterminowy cel, najlepszym rozwiązaniem może okazać się konto oszczędnościowe lub lokata terminowa. Lokata to dobra forma gromadzenia nadwyżek, jeśli z góry wiemy, że nie będziemy potrzebować pieniędzy przez określony czas. Natomiast lokując środki na koncie oszczędnościowym, możemy w każdym momencie je dopłacać i wypłacać, jeśli zgromadzimy już potrzebną kwotę. Przy oszczędzaniu krótkoterminowym często zwraca się uwagę na wysokość oprocentowania, ale pamiętajmy, że zwykle wyższe oprocentowanie zapewniają produkty długoterminowe. Przy oszczędzaniu na emeryturę liczy się przede wszystkim regularne gromadzenie środków. Nawet niewielkie kwoty odkładane co miesiąc mogą przynieść zysk w przyszłości. I tak np. IKE umożliwia inwestowanie kapitału w fundusze inwestycyjne w ramach III filaru emerytalnego. To elastyczna forma oszczędzania, bo w każdej chwili można zawiesić wpłaty i podjąć dowolną część zgromadzonych środków lub zlikwidować IKE i wypłacić zgromadzone pieniądze bez ponoszenia opłat likwidacyjnych.

Niskie stopy procentowe odstraszają teraz Polaków od lokat bankowych. Jakie inne produkty finansowe warto teraz wybierać?

Jednym z najbardziej rozpowszechnionych produktów są fundusze inwestycyjne, dzięki którym mamy szansę osiągnąć znacznie wyższe zyski niż z lokat. W ofercie Citi Handlowego znajdziemy zarówno fundusze lokalne, jak i zagraniczne. Wybór konkretnych  funduszy uzależniony jest od czasu inwestycji, akceptowanego poziomu ryzyka i oczekiwanych wyników. Inwestowanie zawsze wymaga uwzględnienia horyzontu czasowego oraz otwartości na podjęcie ryzyka. Inwestycje w akcje, chociaż wiążą się ze znaczącym ryzykiem, pozwalają osiągnąć wyższe stopy zwrotu w dłuższym okresie. Osoby bardziej konserwatywne mają do dyspozycji choćby fundusze obligacji. Są one dużo bezpieczniejsze, bo kupują głównie papiery rządowe oraz emitowane przez firmy papiery dłużne. Trzeba jednak pamiętać, że również te produkty nie są pozbawione ryzyka. Zachęcam do tzw. dywersyfikacji, czyli korzystania z różnych typów funduszy. Myślę, że warto przyjrzeć się wszystkim dostępnym na rynku rozwiązaniom umożliwiającym oszczędzanie i inwestowanie. Najlepiej nie przywiązywać się jedynie do znanych, tradycyjnych form, takich jak chociażby lokata.

To ostatni tekst z cyklu „Tydzień dla oszczędzania". Partnerem cyklu są Fundacja Kronenberga i Citi Handlowy.

Prawie dwie trzecie Polaków uważa, że warto oszczędzać. Tak wynika z badania „Postawy Polaków wobec oszczędzania", zleconego przez Fundację Kronenberga przy Citi Handlowym. Postępują tak jednak tylko nieliczni.

– Na przestrzeni lat skłonność Polaków do oszczędzania utrzymuje się na zbliżonym poziomie. Kryzysy ogłaszane w mediach wpływają wyłącznie na wzrost deklaracji, że warto oszczędzać. Nie ma to jednak odzwierciedlenia w podejmowanych działaniach – przyznaje Krzysztof Kaczmar, prezes Fundacji Kronenberga.

Pozostało 95% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy