Jak mądrze wspierać firmy

Państwo powinno dysponować systemem wczesnego ostrzegania i reagowania w sytuacjach kryzysowych. Pozwoliłoby to skutecznie ograniczyć nie tylko liczbę, ale i negatywne konsekwencje upadłości przedsiębiorstw.

Publikacja: 05.12.2013 12:11

Dla systemowego mechanizmu polityki wsparcia firm pomocne będą doświadczenia wynikające z Instrumentu Szybkiego Reagowania, programu, jaki wspólnie realizują od ponad dwóch lat Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i krakowscy ekonomiści pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera z Uniwersytetu Ekonomicznego.

Na temat „Upadłość czy restrukturyzacja – czy i jak wspierać firmy odczuwające spowolnienie gospodarcze?" rozmawiali w trakcie debaty w redakcji „Rz": Anna Świebocka-Nerkowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Kapitału Ludzkiego w PARP, Adrianna Lewandowska, doradca, właściciel firmy Business Discovery i trener programu Instrument Szybkiego Reagowania, prof. Jerzy Hausner, członek RPP i ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, kierownik naukowy części badawczo-analitycznej ISR, Piotr Boguszewski, doradca w Instytucie Ekonomicznym Narodowego Banku Polskiego, oraz Marcin Zawicki, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Dwa komponenty

Instrument Szybkiego Reagowania jest realizowany od 2011 r., ale o jego stworzeniu myślano już pod koniec roku 2008, gdy kryzys stawał się bardziej gwałtowny. Dlaczego?

– Wielkie przedsiębiorstwa mają programy restrukturyzacyjne i są w stanie zapobiegać wielkim upadłościom. Natomiast mniejsze firmy zwykle nie mają ani programów naprawczych, ani nie stać ich na strategię rozwojową stworzoną na zasadach komercyjnych – tłumaczyła w trakcie debaty Anna Świebocka-Nerkowska.

Projekt ma dwa komponenty. Jeden badawczy, który pokazuje, co obecnie dzieje się w gospodarce i zagrożonych kłopotami branżach oraz prognozuje, co dziać się może w najbliższych kwartałach (raporty publikowane są co kwartał, można je znaleźć na stronie internetowej PARP). – Dzięki nim wiemy, w jakich branżach przede wszystkim powinniśmy wspierać firmy. Drugi komponent jest implementacyjny i polega na doradztwie. Doradca przychodzi do firmy, analizuje sytuację, wspólnie z szefostwem zakładu przygotowuje plan rozwoju i wspiera  jego realizację – wyjaśniła Anna Świebocka-Nerkowska.

Dotąd z pomocy doradczej skorzystało około 200 firm (aplikowało o nią siedem razy więcej). Następni będą mogli to zrobić wiosną, gdy PARP ogłosi nowy nabór.

Adrianna Lewandowska przyznała, że niekiedy najtrudniejszy dla przedsiębiorców jest pierwszy krok, czyli zmiana dotychczasowego sposobu myślenia o prowadzeniu biznesu. – Trzeba się uelastycznić, otworzyć na zmiany. Nasza współpraca z firmami polega najpierw na określeniu pozycji danej spółki w branży na tle konkurencji, a potem na określeniu jej planu rozwoju – powiedziała.

Adrianna Lewandowska przypomniała, że z amerykańskich badań wynika, iż na 100 opracowanych strategii realizowanych jest zaledwie 10, więc bardzo ważne jest skuteczne wdrożenie strategii, tak by nie był to tylko niewiele znaczący dokument, ale opracowane przez zespół ambitne i rzeczowe działania firmy na najbliższe lata.

Reagować centralnie i lokalnie

ISR jest dziś programem pilotażowym. Uczestnicy dyskusji zastanawiali się, na ile może on stać się podstawą polityki wsparcia przedsiębiorstw w Polsce. – W cyklu życia przedsiębiorstwa ważna jest prewencja. Państwo, które chce być skuteczne, musi dysponować paletą działań, w tym zapobiegawczych, potrzebuje więc systemów wczesnego ostrzegania i szybkiego reagowania – przekonywał Marcin Zawicki.

Tłumaczył, że w innych krajach stosowane są dwa modele wczesnego ostrzegania i reagowania: centralny i lokalny. Państwa stosują różne instrumenty pomocy: doradztwo, szkolenia, ale też związane z wydłużaniem terminów spłat danin publicznych czy upraszczaniem procedur.

Prof. Jerzy Hausner apelował, by systemu ostrzegania nie traktować jako interwencjonizmu państwowego. – Dyskutujemy o gospodarce rynkowej, gdzie wahania koniunktury są naturalne. Jednak niekiedy zakłócenia wynikają nie z cyklu koniunktury, lecz z powodu źle prowadzonej polityki gospodarczej. Tak się na przykład stało w przypadku budownictwa infrastrukturalnego, gdzie przyczyna załamania w dużej części tkwi w ustawie o zamówieniach publicznych – mówił prof. Hausner.

Zdaniem ekonomisty potrzebny jest system ostrzegania, gdzie analizy wskażą zakłócenia w funkcjonowaniu branż, regionów, a może i całej gospodarki, wynikające z innych przyczyn niż nieudolność prowadzenia biznesu czy cykl koniunkturalny. – Oddzielenie tych sytuacji jest możliwe pod warunkiem, że administracja potrafi korzystać z wiedzy eksperckiej i przestrzega reguł postępowania. To nie może być chaotyczne, uznaniowe działanie – przestrzegł prof. Hausner.

Pożyteczne upadłości?

Piotr Boguszewski podkreślił, że upadłości w ekonomii mają również pozytywne znaczenie. – Eliminują z rynku podmioty, które są ewidentnie słabe i trwale niezdolne do samodzielnego działania. A system upadłościowy powinien dyscyplinować i usprawniać relacje między wierzycielami i dłużnikami. Sama upadłość nie zawsze musi też być zjawiskiem dramatycznym – jeśli procedura upadłości jest na tyle efektywna, że przedsiębiorstwo, przy akceptowalnych kosztach (w tym społecznych), szybko odzyskuje  zdolność do kontynuacji samodzielnej działalności gospodarczej.

W tym kontekście, jego zdaniem, polski system upadłości nie może być oceniany wysoko. – Według raportów Doing Business czas załatwiania spraw w ramach postępowania upadłościowego w Polsce to średnio trzy lata, u najlepszych zaś poniżej roku. Koszty postępowania upadłościowego w wielu krajach wynoszą poniżej 5 proc. majątku firmy, u nas dochodzą do 15 proc. Poza tym współczynnik zwrotności długu, czyli odzysku długu przez wierzycieli w najlepszych krajach, przekracza 90 proc., u nas waha się między 40 a 55 proc. – wyliczał ekonomista.

Według niego te statystyki dodatkowo potwierdzają tylko, że systemy wczesnego ostrzegania są w Polsce niezbędne – 50 tys. miejsc pracy łatwo wypada z gospodarki, ale ich odtworzenie trwa znacznie dłużej i jest kosztowne. Poza tym nie ma zamkniętego katalogu przyczyn głębokich szoków gospodarczych, które mogą powodować istotne zaburzenia w działalności przedsiębiorstw, w tym masowe fale upadłości. I dlatego nie jest możliwe skonstruowanie dobrze działającego systemu prawa, który będzie zabezpieczał na wszelkie możliwe okoliczności. – Doskonalenie prawa jest zawsze niezbędne, ale musimy mieć też system wczesnej detekcji zagrożeń – podkreślił Piotr Boguszewski.

– Na podstawie doświadczeń wynikających z ISR chcemy stworzyć wzorcowy mechanizm, narzędzia wsparcia przedsiębiorstw w przyszłości – zapowiedziała Anna Świebocka-Nerkowska z PARP.

Debatę prowadzili Aleksandra Fandrejewska i Andrzej Krakowiak.

Pełny zapis dyskusji został opublikowany na stronie www.isr.parp.gov.pl

Dla systemowego mechanizmu polityki wsparcia firm pomocne będą doświadczenia wynikające z Instrumentu Szybkiego Reagowania, programu, jaki wspólnie realizują od ponad dwóch lat Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i krakowscy ekonomiści pod kierownictwem prof. Jerzego Hausnera z Uniwersytetu Ekonomicznego.

Na temat „Upadłość czy restrukturyzacja – czy i jak wspierać firmy odczuwające spowolnienie gospodarcze?" rozmawiali w trakcie debaty w redakcji „Rz": Anna Świebocka-Nerkowska, dyrektor Departamentu Rozwoju Kapitału Ludzkiego w PARP, Adrianna Lewandowska, doradca, właściciel firmy Business Discovery i trener programu Instrument Szybkiego Reagowania, prof. Jerzy Hausner, członek RPP i ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, kierownik naukowy części badawczo-analitycznej ISR, Piotr Boguszewski, doradca w Instytucie Ekonomicznym Narodowego Banku Polskiego, oraz Marcin Zawicki, ekonomista z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy