Zgodnie z przyjętą metodologią Analizy Online zawiesiły wtedy rating funduszu, aby móc ocenić efekty działalności nowego menedżera z odpowiedniej perspektywy czasu.
Trzeba przyznać, że moment na rozpoczęcie pracy nie należał do łatwych. W drugiej połowie 2011 r. zarządzającemu udało się najefektywniej zredukować negatywny wpływ sierpniowego silnego spadku polskich i światowych indeksów. Stało się tak dzięki przewodniej koncepcji funduszu, nastawiającej go defensywnie wobec rynku. W zamyśle twórców subfundusz Allianz Akcji ma być bowiem funduszem akcyjnym, który mniej traci na rynku zdominowanym przez niedźwiedzie, podczas gdy subfundusz Allianz Akcji Plus ma cechować podejście znacznie bardziej prowzrostowe i agresywne.
Takie założenie wymusza inwestowanie w relatywnie bezpieczniejsze akcje spółek dużych i płynnych. W efekcie trzon portfela funduszu stanowią największe przedsiębiorstwa z indeksu WIG20. W połączeniu ze średnio efektywną selekcją akcji negatywnie odbiło się to na notowaniach jednostki funduszu, gdyż akcje dużych spółek wypadały w ostatnim czasie znacznie gorzej niż papiery małych i średnich firm; udział tych ostatnich w portfelu był niewielki.
Mimo znacznego przemodelowania portfela (wzrost udziału akcji, cykliczne dokupowanie papierów innych spółek i sprzedawanie już posiadanych) wyniki funduszu cały czas należą do najgorszych w grupie. Stopy zwrotu są przeciętnie słabsze od średniej w grupie prawie o 10 pkt proc. w ujęciu półrocznym. Nie pomagają również inwestycje za granicą, głównie na giełdach we Frankfurcie i Londynie. Tam również wybierane są tylko spółki duże i bardzo duże, takie jak Volkswagen czy Samsung, które nie rekompensują słabszych rezultatów na polskim rynku.
Chociaż zmiany w składzie portfela są istotne, to m.in. z powodu defensywnego nastawienia wobec rynku szanse na rychłą poprawę wyników w porównaniu z konkurencją są niewielkie. Hubert Kmiecik dobrze radzi sobie z selekcją firm do portfela funduszu Allianz Akcji Małych i Średnich Spółek (równolegle nim zarządza), który został wysoko oceniony przez Analizy Online (cztery gwiazdki), natomiast dobór akcji do portfela funduszu Allianz Akcji mocno kuleje. Mimo silnego przywiązania do dużych spółek (wynika to z przyjętej koncepcji) zarządzający stara się szukać dodatkowego zarobku, zwiększając lub zmniejszając udział poszczególnych pozycji względem indeksu, ale efekty tych działań są co najwyżej przeciętne. Trafny dobór akcji mniejszych emitentów niestety w niewielkim stopniu wpływa pozytywnie na jednostkę. W drugiej połowie 2013 r. funduszowi zaszkodził też zbyt niski udział akcji banków w portfelu.