Między innymi na te pytania starali się odpowiedzieć eksperci na kolejnej konferencji w ramach Programu Rozwoju Eksportu, zorganizowanej we Wrocławiu przez Bank Zachodni WBK wraz z partnerami przedsięwzięcia: firmą doradczą PwC, Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych KUKE, wywiadownią gospodarczą Bisnode oraz firmą Google.
W trakcie spotkania podkreślono, że choć Dolny Śląsk jako całość należy do regionów najbardziej rozwiniętych gospodarczo, to w poziomie rozwoju jego części widać znaczne różnice. – Przez wiele lat nie udawało się tych różnic zmniejszać, czego przykładem był rejon Wałbrzycha – mówił dyrektor Departamentu Rozwoju Regionalnego w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Dolnośląskiego Zbigniew Dynak. Teraz jednak są do tego narzędzia; specjalne strefy ekonomiczne przyciągnęły np. dużych inwestorów, którzy stali się podporą dla kooperujących z nimi małych firm. Pomocą objęto także eksport. – W tej perspektywie mamy ponad 400 mln euro na wspieranie firm z Dolnego Śląska, w tym 20 mln euro na wsparcie ich zagranicznej ekspansji – zapowiedział Dynak.
Brakuje pracowników
Problemem regionu staje się sytuacja demograficzna: systematycznie zmniejsza się liczba osób w wieku produkcyjnym. W niektórych miejscach brakuje pracowników, a działające tam zakłady muszą dowozić ich z miejscowości odległych o kilkadziesiąt kilometrów.
Niedopasowane do potrzeb jest też szkolnictwo zawodowe. – Coraz częściej kryterium lokalizacji nowej inwestycji jest dostęp do rynku pracy. Jeśli chcemy poprawić strukturę naszego eksportu, musimy podjąć działania, które dostosują ten rynek do obecnych i przyszłych wymagań inwestorów – podkreślił dyrektor Departamentu Bankowości Korporacyjnej w BZ WBK Roman Maciejewski.
W podobnym duchu wypowiadał się dyrektor Centrum Wspierania Biznesu w Agencji Rozwoju Aglomeracji Wrocławskiej Łukasz Czajkowski. Jego zdaniem, są w regionie miejsca jak Wrocław, gdzie funkcjonuje rynek pracownika, i takie, gdzie bezrobocie przekracza nawet 20 proc. Nie znaczy to jednak, że na Dolnym Śląsku bezrobocia nie ma w ogóle, albo że jest, i to strukturalne. – Trzeba tworzyć warunki dla harmonijnego rozwoju rynku pracy. Dlatego stymulujemy w regionie współpracę firm i uczelni, włączamy się w działania stref ekonomicznych zmierzające do rozwoju szkolnictwa zawodowego – relacjonował.