Złożyła wniosek o nową. Kilka dni później zaginęła jej karta debetowa do konta. Musiała ją zastrzec. Na nową bank kazał czekać do dwóch tygodni.
Pani Małgorzata bez karty debetowej wyjechała na zaplanowane wakacje do Biskupca. – Zabrałam gotówkę i sprawdziłam, że na miejscu jest oddział banku, więc nie zostanę bez pieniędzy – opowiada czytelniczka.
Gdy gotówka się skończyła, pani Małgorzata udała się do oddziału. Na miejscu się okazało, że pieniędzy nie podejmie. Jak się dowiedziała, wypłaty są robione wyłącznie po identyfikacji klienta na podstawie karty. Dowód osobisty nie wystarczy.
Katarzyna Münnich z biura prasowego Pekao mówi, że klientka znalazła się w takiej sytuacji dlatego, że chciała skorzystać z wypłaty gotówki w placówce partnerskiej banku. W oddziale zostałaby obsłużona po okazaniu dowodu oraz złożeniu podpisu. Natomiast w placówkach partnerskich, oznaczonych takim logo, klienci są identyfikowani poprzez zalogowanie się przy pomocy karty płatniczej banku. Wynika to m.in. z procedur bezpieczeństwa. Czy podobnie jest w innych bankach? Jak informuje Marta Rutkowska z mBanku, wszystkie jego placówki, w tym partnerskie, prowadzą obsługę gotówkową. Pieniądze są wypłacane po zidentyfikowaniu klienta na podstawie dokumentu tożsamości zarejestrowanego w banku (dowód osobisty, paszport). Klient nie musi mieć karty płatniczej, żeby skorzystać z obsługi gotówkowej. W razie utraty czy zablokowania karty bank może wydać tzw. kartę tymczasową. Klienci mogą też płacić w sklepach i podejmować gotówkę z bankomatu korzystając z BLIK-a, czyli płatności mobilnych .
W PKO BP, jak mówi Grzegorz Culepa, w każdym oddziale można dokonać wypłaty gotówkowej, legitymując się dowodem osobistym (nie dotyczy to 10 oddziałów wyłącznie bezgotówkowych). W kraju klienci mogą też skorzystać z aplikacji IKO na smartfonie, która umożliwia dostęp do środków na koncie, m.in. wypłatę gotówki z bankomatów i płatności w punktach sprzedaży.