“Jeśli cierpisz na chorobę przenoszoną drogą płciową lub inne schorzenie i z tego powodu czujesz się niezręcznie, umawiając się na randki, to powinieneś skorzystać z naszych usług” – można przeczytać na stronie amerykańskiego portalu Prescription4Love (z ang. recepta na miłość).
U podstawy jego istnienia leży przekonanie, że każdy człowiek szuka towarzystwa osób, które z racji podobnych doświadczeń są w stanie lepiej go zrozumieć. Z pomocą Prescription4Love może znaleźć drugą połówkę dotkniętą jedną z kilkunastu chorób, m.in. rakiem, cukrzycą, głuchotą lub problemami ze słuchem, stwardnieniem rozsianym, autyzmem, astmą, niepłodnością, impotencją, parkinsonem, dysleksją. To prawdopodobnie pierwszy i największy tego typu serwis internetowy na świecie.
[srodtytul]Na której randce powinienem to wyznać[/srodtytul]
Portal o podobnym charakterze na początku roku pojawił się także w Polsce. Tyle że wynikpozytywny.pl powstał z myślą o osobach żyjących z HIV/AIDS i innymi chorobami wirusowymi. – Istniejemy niecałe dwa miesiące, a mamy już ponad 320 zarejestrowanych użytkowników – chwalą się “Rz” jego redaktorzy. Dziennie serwis odwiedza ok. 200 osób i notowanych jest ponad 4 tys. odsłon.
Swój portal randkowy tytez.pl mają również niepełnosprawni. – W kontakcie z osobami pełnosprawnymi najbardziej przeszkadza im litość. Znalezienie partnera, który również jest niepełnosprawny, sprawia, że problem ten znika – uważa Filip Miłuński, sekretarz redakcji niepelnosprawni.pl. Na tym portalu również można znaleźć drugą połówkę. Anonse okołomatrymonialne stanowią lwią część działu ogłoszeń. Zagląda tu kilkanaście tysięcy Polaków.