Większość instytucji finansowych redukuje swoje prognozy dotyczące ceny ropy w przyszłym roku. Na przykład Goldmann Sachs niedawno uważał, że za dwa lata ropa będzie po 150 – 200 dolarów. Teraz obniża oczekiwania do 75 dolarów w przyszłym roku. Pokazuje to, jak duża niepewność panuje na rynku. MultiBank chce wykorzystać tę sytuację i proponują lokatę strukturyzowaną pozwalającą zarabiać zarówno na wzroście, jak i spadku ceny ropy (kontrakty terminowe na ropę Brent). Inwestycja jest dwuletnia. Jeśli na koniec tego okresu ropa będzie kosztować więcej niż w momencie rozpoczęcia inwestycji, zmiana ta – pomnożona przez wskaźnik partycypacji – stanie się zyskiem inwestora. Partycypacja (udział inwestora w zmianie wskaźnika) nie będzie niższa niż 70 proc., według obecnych szacunków wyniesie 82 proc.
Musi być jednak spełniony pewien warunek. Przez cały dwuletni okres cena ropy nie może przekroczyć 160 proc. poziomu początkowego (obserwowane są wartości na koniec każdego dnia). Jeśli więc w momencie startu inwestycji ropa będzie kosztować 50 dolarów za baryłkę, wówczas górna bariera wyniesie 80 dolarów. Wynika z tego, że maksymalny zysk z lokaty może wynieść prawie 60 proc. pomnożone przez wskaźnik partycypacji, pod warunkiem, że w chwili zakończenia inwestycji cena ropy zbliży się do górnej granicy.
Lokata daje też możliwość zarabiania na dalszym spadku ceny ropy; tendencja taka jest całkiem prawdopodobna z uwagi na globalne spowolnienie gospodarcze. Jeśli za dwa lata cena ropy będzie niższa, wtedy zysk inwestora będzie równy wartości bezwzględnej tej zmiany, oczywiście pomnożonej przez wskaźnik partycypacji. Jeżeli więc spadek wyniesie 20 proc., zysk sięgnie 20 proc. razy partycypacja, a więc np. 16,4 proc. przy partycypacji wynoszącej 82 proc. Ale tutaj też jest warunek. Żadnego dnia w trakcie trwania lokaty cena ropy nie może być niższa niż 50 proc. wartości początkowej. Gdy więc zaczynamy od poziomu np. 50 dolarów za baryłkę, cena nie może spaść poniżej 25 dolarów.
W razie przebicia górnej bariery cenowej inwestor nie ma szans zarobić na wzroście ceny ropy. Pozostaje mu liczyć na to, że na koniec cena ropy spadnie, a dolna bariera pozostanie nietknięta. Mechanizm ten działa również w drugą stronę. Jeśli ani pierwszy, ani drugi scenariusz nie zostanie zrealizowany, inwestor otrzyma zwrot zainwestowanego kapitału.
Lokata jest ciekawa. Bank wprowadza ją na rynek w dobrym momencie, po bardzo silnym spadku ceny ropy.