Po raz pierwszy od czterech lat w Rosji wzrosło zadłużenie podatkowe obywateli i firm. W pierwszym kwartale o 88 mld rubli (2,75 mld dol.) czyli 7 proc. W połowie tygodnia rosyjski rząd nakazał Federalnej Służbie Podatkowej (FSP) zwiększyć ściągalność podatków. - Wzrost zadłużenia jest prostą konsekwencją kryzysowych zjawisk w gospodarce - można przeczytać w oficjalnej informacji. Chodzi o załamanie rosyjskiego eksportu, szczególnie gazu, spadku produkcji, bankructwa i przestojów firm itp. - oceniał na ostatnim kolegium FSP szef służby Michaił Mokrecow.
Za cztery miesiące wpływy do budżetu z tytułu wszystkich podatków były niższe o ponad 34 proc. Wpłaty podatku dochodowego od firm (CIT) za pierwszy kwartał spadły o 20 proc. Spadają również wpłaty różnych podatków od obywateli płaconych do budżetów regionalnych i komunalnych. Najwięcej stanowią zaległości w podatku drogowym, potem w podatku od majątku oraz ziemskim.
- Bieżąca sytuacja w gospodarce wywołana kryzysem i skutkująca spadkiem dochodów budżetu wymaga nowego podejścia do sfery podatków i przyśpieszenia prac nad ich wprowadzeniem - można przeczytać wypowiedź Michaiła Mokrecewa na stronie internetowej FSP.
Proponuje on wprowadzenie jedynego pakietu podatkowego, w którym zawarta by była pełna informacja dotycząca tego ile, jakich podatków i komu płaci obywatel oraz jak się z tego obowiązku wywiązuje. Posiadanie takiej informacji pozwoliłoby FSP sprawnie egzekwować podatkowe długi, ale także zaoszczędzić publiczne pieniądze. Teraz służby podatkowe tracą miliony rubli na wezwania do zapłaty wysyłane oddzielnie dla każdego rodzaju podatku.
Stworzenie bazy danych do pakietu wymaga współpracy z wieloma instytucjami, m.in. Rosregistaracją (odpowiednik KRS), GIBDD (milicyjny spis pojazdów i właścicieli), którym Rosjanin dzisiaj płaci swoje podatki.